Monika Richardson po rozstaniu może liczyć na wielkie wsparcie. Teraz wiadomo, kto najbardziej się o nią troszczy

Monika Richardson ma za sobą niezwykle ciężki czas. Dziennikarka po wielu latach szczęśliwego małżeństwa szykuje się do kolejnego rozwodu. Jej trzecie małżeństwo kilka tygodni temu dobiegło końca. Plotki o jej rozstaniu ze Zbigniewem Zamachowski zaczęły się w momencie, gdy do prasy trafiły zdjęcia paparazzi, na których można było zobaczyć zdjęcia aktora wynoszącego rzeczy z ich wspólnego mieszkania na Żoliborzu. Kilka dni później zraniona gwiazda otworzyła się na temat rozwodu i rozpadu swojego związku.

Monika Zamachowska

Krystyna Miśkiewicz

27 maja 2021, 17:07

Nie ukrywała, że ślepo wierzyła w miłość i uczucie łączące ją z mężem. Do samego końca miała też nadzieję, że ich relację uda się uratować.

Gdy mąż się wyprowadził, zadzwoniła do mnie jego prawniczka, właściwie moja prawniczka. Powiedziała, że nasz styczniowy wyjazd był ostatnią, nieudaną próbą ratowania małżeństwa. Uświadomiłam sobie, że byłam naiwna, że miałam w głowie fałszywy obraz rzeczywistości. Wydawało mi się, że kłopoty, które mieliśmy – ze zdradą męża włącznie – to były kłopoty jak w innych związkach – wyjawiła Zamachowska w rozmowie z „Wprost”.

Od czasu gdy mąż zniknął z jej życia, dziennikarka stara się zorganizować na nowo swoją codzienność.

Monika Richardson po rozstaniu z Zamachowskim skupia się na dzieciach

Gwiazda po ślubie przyjęła nazwisko trzeciego męża. Jednak po tym, jak rozpad ich związku stał się faktem, wróciła do nazwiska Richardson, które przyjęła podczas swojego pierwszego małżeństwa. Wzięła się też za remont mieszkania. W jej lokum pojawiły się nowe meble i dodatki, które wypełniły pustkę, jaką zostawił po sobie Zbigniew. Ostatnio dziennikarka pochwaliła się także malowaniem i nowym kolorem ścian.

Teraz gwiazda skupia się przede wszystkim na dzieciach, które są dla niej największym wsparciem. 20-letni Tomasz i 18-letnia Zofia są owocem jej drugiego małżeństwa z Jamiem Malcolmem. Jak donosi tygodnik Na żywo, to teraz one są dla niej największym wsparciem.

By nie myśleć, o czekającym ją trzecim rozwodzie prezenterka postanowiła skupić się na synu Tomaszu i córce Zofii. Jako mama przeżywa ich decyzje i stara się wspierać każdego dnia. Ale widzi rosnącą w nich potrzebę samodzielności. Wie, że chciałaby jeszcze pokochać. Może kiedyś znowu postawi mężczyznę na pierwszym miejscu tak jak kiedyś Zbyszka? - zastanawia się Na żywo.

Monika ma świetny kontakt ze swoimi dorosłymi już dziećmi. Na jej profilu często można znaleźć ich zdjęcia, a jeszcze niedawno bardzo przeżywała w sieci egzamin maturalny swojego syna. Widać, że ich relacja jest niezwykle silna.