Misheel Jargalsaikhan namawia do poprawiania urody. "Trzeba mieć zdrowe ciało, umysł i duszę". Opisała jeden z zabiegów
Misheel Jargalsaikhan rozpoczęła swoją karierę aktorską wraz z końcem lat 90. Gwiazda zasłynęła rolą Zosi Kwiatkowskiej w serialu Rodzina zastępcza. Stworzyła na tyle kultową postać, że w 2016 roku upomnieli się o nią producenci Tańca z gwiazdami, w którym poradziła sobie całkiem nieźle, bo dotarła aż do półfinału. W tym samym roku odegrała również epizodyczną rolę Niny Szatan w jednym odcinku serialu Wmiksowani.pl.
33-latka skończyła studia medyczne. Wiedzę i doświadczenie w wyuczonym zawodzie zdobywała zarówno w Polsce, jak i w Londynie, który śmiało może nazwać swoim drugim domem. Ostatnio nieco rzadziej pojawiała się na salonach, co nie oznacza, że zapomniała o fanach. Jargalsaikhan jest w stałym kontakcie ze swoimi wielbicielami, z którymi komunikuje się za pośrednictwem serwisów społecznościowych. To tam niedawno ujawniła, że dołączyła do obsady serialu BrzydUla 2.
Gwiazda nie może narzekać na brak zajęć. Była także uczestniczką Celebrity Splash!, w którym z wysokości skakała do wody. Jeśli chodzi o jej życie prywatne, nie wiadomo zbyt wiele. Misheel stawia ścianę pomiędzy codziennością a karierą.
Misheel Jargalsaikhan namawia do poprawiania urody
Misheel Jargalsaikhan byłą gościem niedzielnego wydania programu porannego Dzień Dobry TVN. To tam opowiedziała nieco więcej o pracy, którą wykonuje poza aktorstwem. Gwiazda wyjawiła, że po ukończeniu studiów związała się medycyną naturalną:
Moja pasja do medycyny zaczęła się w pierwszych dniach mojego życia tak naprawdę, bo moja mama jest cudownym lekarzem specjalizującym się właśnie w medycynie naturalnej.
Okazuje się, że to mama oraz babcia zaszczepiły w niej zainteresowanie medycyną naturalną. Obie specjalizują się w tym zawodzie. Aktorka dodała również, że wykonuje akupunkturę, która wielu wydaje się bolesnym zabiegiem.
Można odczuć malutki prądzik, rozpieranie, ale to nie jest absolutnie ból. W medycynie naturalnej wierzymy w układ energetyczny, który składa się z 12 takich głównych meridianów, czyli kanałów energetycznych na przebiegu, których znajdują się właśnie punkty akupunkturowe i tak jak układ nerwowy, każdy punkt się ze sobą łączy - wyjaśniła.
W tej samej rozmowie zapewniła, że jest to bezpieczny zabieg i nie należy się go bać, dlatego namawia do tego, by się mu poddać:
Żeby nazwać się zdrowym człowiekiem trzeba mieć zdrowe ciało, umysł i duszę. Akupunktura pozwala zredukować stres i obniżyć napięcia.
Akupunktura jej również sposobem na odmłodzenie. Próbowaliście kiedyś?
