Nie będzie prezentów, a dzieci nie odwiedzą Michała Wiśniewskiego w Wigilię. Tak nietypowych świąt nie ma chyba żadna z gwiazd
Michał Wiśniewski to wokalista, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Od kilku dekad odnosi zawodowe sukcesy z zespołem Ich Troje. Formacja ta szczyt popularności ma już za sobą, ale kilkanaście lat temu na ich koncertach szalały prawdziwe tłumy. Również teraz lider grupy potrafi przyciągnąć fanów pod scenę i dać niezapomniany koncert. Chociaż jego muzyka zawsze spotykała się z pozytywnym odbiorem, to życie prywatne wzbudza sporo kontrowersji.
Przed fanami gwiazdor nie miał zbyt wielu tajemnic. Chętnie wpuścił kamery do swojego domu i pokazał, jak wygląda jego codzienność. Wszystko działo się w programie Jestem jaki jestem, który okazał się telewizyjnym hitem.
Wokalista zdecydowanie ma o czym opowiadać, ponieważ w swoim życiu przeszedł wiele wzlotów i upadków. Długo też szukał szczęścia miłości, a za sobą ma cztery nieudane małżeństwa. Pierwszą żoną muzyka była Magda Femme, kolejną Mandaryna, za trzecim razem poślubił Anię Świątczak, a po raz czwarty przysięgał Dominice Tajner. W końcu znalazł szczęście u Poli, które jest jego żoną od ponad dwóch lat.
Michał Wiśniewski spędzi Wigilię bez dzieci
Michał ze swoich wszystkich małżeństw doczekał się jak na razie pięciorga dzieci: syna Xaviera (20 lat), córki Fabienne (19 lat), córki Etiennette (16 lat), córki Vivienne (14 lat) i syna Falco (2 lata). Niebawem do rodziny dołączy kolejny chłopiec, ponieważ wokalista i Pola zostaną niedługo rodzicami po raz kolejny. Wiadomo, że czworo pociech z poprzedniego związku ma również piąta żona Michała, dlatego Wigilia u nich w domu to prawdziwe wyzwanie.
Okazuje się jednak, że w tym roku starsze pociechy nie odwiedzą swojego taty w tym dniu. Część dzieci Michała i Poli jest już dorosła i pochodzi z różnych związków, dlatego zaplanowanie wspólnej kolacji mogłoby być niezłym wyzwaniem. Małżonkowie znaleźli jednak na to sposób i zorganizują kolację dla wszystkich dzień wcześniej.
My się spotykamy jak zwykle 23 grudnia. Tak wyglądają święta rodziny patchworkowej. Wszyscy spotykamy się w jednym miejscu, nie powiem gdzie. (...) Składamy sobie życzenia, rozmawiamy o tym, co było w tym roku dobre, a co złe. Czego potrzebujemy w przyszłym roku. Standardowo, klasycznie - zdradził Michał Pomponikowi.
Wcześniej Michał mówił także o prezentach dla pociech. Okazuje się, że nie szuka dla nich podarków, a na te wymarzone po prostu go nie stać. Jego żona zawsze jednak szykuje jakieś drobiazgi.
Pola dba, by każdy dostał jakąś drobnostkę, coś symbolicznego. Ja sam dostaję od dzieci symboliczne prezenty: upieczone ciasto, fajne zdjęcie, ładnie oprawione. Dajemy sobie prezenty, których nie da się kupić za pieniądze w sklepie. Oczywiście, że chciałbym im kupić dom, samochód, ale mnie na to nie stać – dodał w rozmowie z Faktem.
