Niewygodne pytanie o fałsz Polaków na Eurowizji. Michała Szpaka aż zamurowało! "Co ja mogę powiedzieć?" [WIDEO]
Eurowizja 2018 zakończyła się zwycięstwem Izraela, sukcesem koleżanki Margaret, która reprezentowała Cypr i porażką Polski. Nasi reprezentanci – Gromee i Lukas Meijer – nie awansowali do wielkiego finału, co przełożyło się na najsłabszą od 13 lat oglądalność konkursu w Polsce.
Michał Szpak, Lukas Meijer, EurowizjaAneta Błaszczak
Dlaczego Polakom nie udało się przejść do najważniejszego etapu? O to zapytaliśmy Michała Szpaka, który w tym roku zasiadał w polskim jury, co oznacza, że oceniał wszystkich kandydatów przyznając im swoje punkty:
Z racji tego, że jurorowałem i oceniałem inne kraje, uważam, że Polska na tle wielu innych państw wypadła dobrze. Wyszło jak wyszło, nie mamy na to wpływu. Ja się cieszę, że reprezentował nas Gromee. Ja go bardzo, bardzo lubię.
Wielu fanów Eurowizji twierdzi, że do słabego wyniku Polski przyczyniły się problemy wokalne Lukasa. Co na to Michał?
Co ja mogę powiedzieć? Nie zaśpiewał czysto, ale na to złożyło się wiele czynników, przede wszystkim ogromny stres. Sam to przeżyłem, więc wiem jak to jest. A poza tym, z tego co wiem, on wylądował dzień wcześniej w szpitalu. Jakieś problemy z głosem miał, co przełożyło się na nieczyste zaśpiewanie. Aczkolwiek to nie było coś na poziomie, który nie pozwoliłby przejść normalnie do finału, po prostu.
Zgadzacie się z opinią Michała?
Występ Polski na Eurowizji 2018:
