Michał Piróg o sprawie nieślubnego dziecka Pawła Królikowskiego. Wskazał, kogo najbardziej to fascynuje

Paweł Królikowski zmarł w wieku 58 lat z powodu guza mózgu. Choć ostatnia operacja się powiodła, nigdy nie udało mu się wrócić do zdrowia. Na pogrzebie artysty media dostrzegły młodego człowieka, który był do niego niezwykle podobny.

Paweł Królikowski i Michał Piróg (fot. AKPA)

Robert Sienkiewicz

1 sierpnia 2023, 16:00

Jak się okazuje, mężczyzna jest nieślubnym synem Królikowskiego. Paweł będąc już w związku małżeńskim, wdał się w romans z kobietą mieszkającą we Wrocławiu. Jego żona Małgorzata Ostrowska-Królikowska wybaczyła mu zdradę i została z nim.

Redakcja Pudelka skontaktowała się z Małgorzatą i otrzymała od niej potwierdzenie doniesień SE.

Tak, potwierdzam. Nie będę komentować sprawy z szacunku do syna Pawła, ponieważ nie jest to osoba publiczna, a temat dotyczy spraw osobistych. Ponadto jest to człowiek dorosły, wobec czego nie będę odnosić się do tematu. Maciek jest traktowany jak pełnoprawny członek rodziny – powiedziała.

Reporterka Jastrząb Post Karolina Motylewska gościła dziś na konferencji prasowej Top Model, podczas której porozmawiała z jej uczestnikami.

Michał Piróg komentuje doniesienia dot. Pawła Królikowskiego

Karolina zapytała Michała Piroga o kwestię ojcostwa Pawła Królikowskiego. Nasz rozmówca pokusił się o ciekawą refleksję. Jego zdaniem, w posiadaniu nieślubnych dzieci nie ma nic dziwnego. Sensację wokół tematu mają nakręcać ci, którzy sami mają coś za uszami – zasugerował.

Nie wiem, czy to interesuje no... A co jest dziwnego w nieślubnych dzieciach? Może dlatego ich interesuje, bo wszyscy mają nieślubne dzieci rozsiane po całym świecie! I mówisz: "on też ma, ja też, nie jestem jedyny!". Nie wiem, nie mam zielonego pojęcia. Choć czasami to mi się wydaje, że to są takie plotki, takie sytuacje, które nam potwierdzają, że ktoś nie był kryształowy. I powodują, że mamy lepsze samopoczucie, jeśli o nas chodzi. Bardzo możliwe, że to właśnie o to chodzi – pokusił się o ciekawe stwierdzenie.

Zgadzacie się z jego słowami?