Michał Figurski z córką na zakupach. Jeszcze porusza się na wózku, ale wraca do pełni sił
Ostatnie miesiące w życiu Michała Figurskiego obfitowały w dramatyczne wydarzenia. We wrześniu 2015 roku dziennikarz miał wylew i trafił do szpitala. Sytuacja zdrowotna Michała okazała się na tyle poważna, że przez kilka dni utrzymywano go w stanie śpiączki farmakologicznej.
20.06.2016 | aktual.: 20.06.2016 17:25
Na szczęście od pewnego czasu z Michałem Figurskim jest coraz lepiej. O to, by przechodził niezbędną rehabilitację - niestety, zabiegi są dość kosztowne - zadbała m.in. jego była żona Odeta Moro i przyjaciele.
W tej chwili jestem głównie skupiony na rehabilitacji, prowadzę rozmowy na temat mojego powrotu do pracy. Chęci są olbrzymie i zapał jeszcze większy - wyznał niedawno w "Super Expressie".
Specjalistyczne zabiegi sprawiają, że Michał jest coraz bardziej samodzielny. Jak donosi "Twoje Imperium" dziennikarzowi sił dodaje fakt, że nareszcie widzi realne przełożenie rehabilitacji na swoje codzienne życie. To, że może samodzielnie wykonać pewne czynności, jak np. poprowadzić auto, jest niezwykle motywujące.
Radzi sobie coraz lepiej. Ostatnie tygodnie przyniosły niewiarygodną wręcz poprawę, jeżeli chodzi o jego samodzielne poruszanie się. Mieszka u siebie, praktycznie sam chodzi. Owszem, wciąż korzysta z wózka, ale tylko dla asekuracji. Świadomość tego, że sam może zrobić zakupy, pójść do urzędu i załatwić różne sprawy, daje mu niesamowitą chęć do dalszej pracy, żeby odzyskać pełną sprawność - czytamy w "Twoim Imperium". - Jeździ od jakiegoś czasu. Nie ma z tym żadnego problemu. Niemniej zdaje sobie jednak sprawę, że do końca rehabilitacji jeszcze daleko - dodaje informator magazynu.
Zobacz także
Pomimo że Michał Figurski coraz lepiej radzi sobie na co dzień, asekuracyjnie korzysta z wózka inwalidzkiego. To rozsądne rozwiązanie. Gdy nie jest to konieczne, nie ma co się zbytnio forsować.
Ostatnio Michał Figurski na wózku pojechał na zakupy. Podczas wyprawy do centrum handlowego towarzyszyli mu bliscy, w tym córka Sonia Figurska, która dzielnie kierowała wózkiem.
Jak dobrze widzieć Michała w coraz lepszej formie. Trzymamy kciuki za jeszcze większe postępy w poprawie kondycji!
