Mariusz Kamiński prowadził głodówkę. Jak to się na nim odbiło? Ekspertka ocenia

Mariusz Kamiński to jeden z bardziej znanych polityków Prawa i Sprawiedliwości. W swojej karierze pełnił już funkcję szefa CBA czy ministra spraw wewnętrznych i administracji. W styczniu tego roku trafił do więzienia za nadużycia i przekroczenie uprawnień w związku z tzw. aferą gruntową. Po około dwóch tygodniach opuścił areszt dzięki zastosowaniu przez prezydenta prawa łaski.

Nie milkną echa pobytu Mariusza Kamińskiego w więzieniu. Polityk zdecydował się na głodówkę. W ten sposób chciał sprzeciwić się zatrzymaniu. Przez ostatnie dwa tygodnie można było usłyszeć sporo informacji na temat jego stanu zdrowia, z którym podobno nie było najlepiej. Były szef CBA w rozmowie z Danutą Holecką zdradził, jak miano potraktować go w ostatnich dniach, kiedy został przymusowo dokarmiony.

- W końcu wsadzono mi mniej więcej pół metra takiej plastikowej rury do przełyku. Zostałem związany pasami i dokonano tej czynności zupełnie bez potrzeby, bo przecież już była w przestrzeni publicznej informacja, że to jest kwestia dnia lub dwóch, że prezydent mnie uwolni. Zadano mi to cierpienie - opisał ze szczegółami Kamiński w TV Republika.

Zobacz też: Żona Jacka Borkowskiego mówi wprost: "Wyrzuciłam mu większość rzeczy"

Oczywiście wyjście z więzienia Mariusza Kamińskiego transmitowały wszystkie stacje telewizyjne w naszym kraju. Już na pierwszy nagraniach widać było, że poseł PiS jest w kiepskiej kondycji. Był prowadzony przez innych polityków, a na jego twarzy widoczne było zmęczenie. Jego wygląd skomentowała dietetyczka kliniczna Hanna Stolińska.

- Pan Kamiński jest bardzo szczupły, a teraz zdecydowanie wygląda na bardzo osłabionego. Stracił zapewne dużo masy mięśniowej, która była wykorzystywana na cele energetyczne przez jego organizm - powiedziała ekspertka w rozmowie z Plotek.pl.

Poniżej zobaczycie, jak Kamiński wyglądał podczas wspomnianej już wizyty w Republice.