Marianna Schreiber bała się o życie na planie. OBNAŻYŁA kulisy "Królowej przetrwania"
Marianna Schreiber po raz kolejny zabrała głos w sprawie "Królowej przetrwania". Tym razem na tapet wzięła ostatni odcinek, na którym miało dojść do wyjątkowo nieprzyjemnej dla niej sytuacji.
Marianna Schreiber to jedna z najbardziej kontrowersyjnych uczestniczek drugiej edycji "Królowej przetrwania". W najnowszym odcinku doszło do dramatycznego spięcia między nią a Lizą Anorue. Konflikt narastał od pierwszych dni programu, kiedy to Liza odmówiła podania ręki Schreiber. W kulminacyjnym momencie epizodu, podczas jednej z konkurencji polegającej na wyławianiu piłeczek z pytaniami ze zbiornika z błotem, doszło do fizycznego starcia. Liza zaatakowała Mariannę, próbując ją dusić, co zakończyło się interwencją prowadzącego show.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Janek Dąbrowski o opiece nad dziećmi. Jak sobie radzi bez Sylwii i ile wydali na jej pobyt w USA?
Marianna Schreiber bała się o życie na planie "Królowej przetrwania"
Schreiber po raz kolejny odniosła się do tej sytuacji w filmie opublikowanym na YouTubie, w którym poruszyła kilka wątków związanych z produkcją TVN-u. Przejęta opowiedziała o momencie, gdy była duszona przez uczestniczkę z przeciwnej drużyny. Z jej słów wynika, że obawiała się o życie - po chwili zaczęła się dusić, a Liz nie ustępowała.
Czułam, że to jest chwyt zapaśniczy. Ja zaczęłam, jak ona mnie tak położyła, łykać tę farbę. I zaczęłam się tym dusić. Nie musiała tego robić, piłka gdzieś tam była, ale ona skupiła się na mnie. (...) Miałam propozycję z produkcji, aby pojechać do szpitala i sprawdzić czy nie mam po tym uszkodzeń. Natomiast uznałam, że nie chcę dramatyzować i tyle - wyznała.
Schreiber zrobiła przytyk w stronę Kaczorowskiej?
Opowiadając dalej o sytuacji zaistniałej na planie, celebrytka opowiedziała o tym, co działo się poza kamerami. W pewnym momencie z przekąsem wspomniała o dźwiękowcach. Jak wiadomo, według plotek (podchwyconych i udostępnianych dalej także przez przez Schreiber) Agnieszka Kaczorowska miała zdradzać swojego byłego już partnera z dźwiękowcem podczas "Królowej przetrwania".
Po tej sytuacji wbiegła produkcja, tego nie widać, ale tam jest z 30 osób, dźwiękowcy nie dźwiękowcy, mówią do niej: "Co to ma być?". A ja powiedziałam: "Słuchajcie, ja się nie na to nie pisałam, nie przyjechałam do tego programu po to, aby ktoś mnie dusił". (...) Dlatego, zaspoileruję wam, opuściła program - skomentowała.
