Margaret zmyła makijaż, zmieniła fryzurę i jest nie do poznania. Ma śliczną buźkę jak laleczka z saskiej porcelany!
Margaretto bez wątpienia jedna z popularniejszych piosenkarek młodego pokolenia. Nic więc dziwnego, że gwiazda używa swoich kanałów w social mediach to przekazywania ważnych informacji. Zwłaszcza, że obserwuje ją prawie 800 tysięcy osób. Z jakim apelem zwróciła się do swoich fanów tym razem?
15.10.2018 | aktual.: 15.10.2018 21:20
Margaret nie tylko pokazuje swoje nowe ciuszki, chwali się luksusowymi podróżami i opowiada, co zjadła na śniadanie i w jakiej restauracji. Gwiazda aktywnie angażuje się w tematy społeczne, ostatnio wzięła na tapetę zbliżające się wybory samorządowe, które odbędą się w najbliższą niedzielę:
Ci którzy są zameldowani w innym miejscu niż mieszkają to idą dziś i zgłaszają się do najbliższego urzędu: dzielnicy, w której mieszkacie, po to by 21 października móc zagłosować – apelowała Małgosia naInstasories.
Jak głosować w wyborach samorządowych 2018?
Piosenkarka przypomniała także, że rejestracji można dokonać również przez internet. Zachęcała obserwujących do tego kroku by potem nie musieli narzekać, że wygrał niewłaściwy kandydat. Dla zainteresowanych załączamy instrukcję od Margaret, która może okazać się bardzo pomocna:
Margaret bez makijażu
Co ciekawe, to kolejny raz, gdy wokalistka pokazuje się bez pełnego makijażu i w nowej fryzurze. Od niedawna Małgosia ma bowiem grzywkę, w której wygląda naprawdę korzystnie. Efektem metamorfozy kilka dni temu pojawiła się na Instagramie, czym wywołała żywiołowe reakcje wśród swoich fanów:
- Świetnie wyglądasz! : )
- Naprawdę ci pasuje w wszystkiem jest ci ładnie
- ślicznie ci w grzywce :)
Brak makijażu z pewnością odmładza piosenkarkę i dzięki temu wygląda znacznie młodziej niż na 27 lat. Trudno zatem nie zgodzić się z komentarzem, który napisała jedna z fanek:
Na pierwszy rzut oka myślałam ze z przodu jest 9-letnia dziewczynka.
Musimy przyznać, że Margaret bez makijażu ma śliczną buźkę niczym laleczka z saskiej porcelany. I pomyśleć, że gwiazda hitu In My Cabananie stosuje żadnych restrykcyjnych diet, a na obiad z przyjemnością pochłania makarony, hamburgery i inne produkty bogate w gluten:
Raz zdarzyło mi się być na zdrowej diecie. Pierwszego dnia chodziłam dumna i mówiłam wszystkim, że się oczyszczam. Wieczorem zaliczyłam pierwszy kryzys, ale go przetrwałam. W końcu stwierdziłam, że dieta nie ma sensu. Jedzenie sprawia mi hedonistyczną przyjemność. Miałabym zrezygnować z tego dla kilku centymetrów mniej w talii? W realu jestem Gluten Lover. Uwielbiam pizzę, makarony, czekam, aż powstanie klub miłośników glutenu – wyznała wokalistka w Glamour.
Trochę zazdrościmy :)
