Marcin Tyszka zaokrąglił się z dnia na dzień. Przytył 20 kg, a teraz ostrzega innych. Popełnił ogromny błąd żywieniowy
Marcin Tyszka to jeden z najbardziej topowych polskich fotografów. Udało mu się także wybić na międzynarodowym rynku. Każdego roku bierze udział w sesjach zdjęciowych dla najpopularniejszych projektantów i magazynów o modzie. Jego prace zdobyły uznanie na całym świecie. Ostatnie kilka lat spędził w ciągłym biegu, podróżując i pracując jednocześnie. Wykonywał zdjęcia w niemal każdym zakątku świata. Od kilku lat także regularnie możemy oglądać go jako jednego z jurorów w programie Top Model.
17.09.2020 | aktual.: 17.09.2020 15:56
Jak się ostatnio okazało, jest też bardzo uczynnym sąsiadem i przyjacielem. O jego innej pasji niż fotografia poinformowała fanów Julia Wieniawa. Gwiazdor TVN, pomaga jej bowiem urządzić taras. Był z nią na zakupach w sklepie ogrodniczym, a później uwijał się w pocie czoła, by pomóc młodej aktorce stworzyć prawdziwą dżunglę.
Przez ostatnie kilka tygodni Marcin zdecydowanie mógł zwolnić. Kwarantanna spowodowała, że miał o wiele mniej zleceń i znacznie więcej czasu spędzał w domu. Podobnie jak większość Polaków, nieco sobie pofolgował.
Marcin Tyszka przytył 20 kilogramów
Po kilkutygodniowej kwarantannie wiele gwiazd narzekało na to, że przybyło im kilka dodatkowych kilogramów. Do tego grona należy również Marcin Tyszka. Brak ruchu i ciągłe kursowanie do lodówki zrobiło swoje. Fotografowi przybyło aż 20 kilogramów. Właśnie pochwalił się w sieci zdjęciem prosto z siłowni. Tyszka postanowił wziąć się za siebie i zrzucić nadmiar ciałka.
W opisie dołączonym do zdjęcia wyznał, że przyczyną jego nadwagi jest dobre gotowanie, winko i... majonez, z którym musiał się pożegnać.
I #tysiojuror w wersji kulistej. Dodatkowe 20 kg jurora przybyło w pandemii.... Nie jest to powód do dumy, ale też nie mam z tym problemu.... 10 kg już zniknęło, wystarczyło troszkę zadbać o siebie.... 2 miesiące pracy w ogródku no i pożegnanie z majonezem, choć to już nie takie proste. Po 40 metabolizm inaczej działa, można się spasztecić w parę tygodni dobrze gotując i popijając winkiem... Zdjęcie z końca czerwca ... Wrzucam specjalnie, mam nadzieję, że zobaczycie progres.
Oglądacie Top Model? Widać, że Marcinowi udało się już zrzucić połowę nadprogramowych kilogramów?
