Marcin Gortat wpadł w prawdziwą furię! Wystarczyło jedno pytanie o Alicję Bachledę-Curuś
Zarówno Marcin Gortat, jak i Alicja Bachleda-Curuś od jakiegoś czasu nie mogą ułożyć sobie życia uczuciowego. On - jeden z najlepiej zarabiających polskich sportowców, ona - wybitna polska aktorka z fenomenalnym talentem. Jak się jednak okazuje, szczęście w karierze nie idzie w parze z powodzeniem w miłości.
27.12.2017 | aktual.: 27.12.2017 16:16
Od jakiegoś czasu do mediów docierają informacje, jakoby Alicję i Marcina łączyło coś więcej, niż tylko przyjaźń. Nie byłoby nic w tym dziwnego, ponieważ oboje chętnie angażują się w akcje charytatywne, więc dość często spotykają się na bankietach i imprezach dobroczynnych. Aby tego było mało, całe tegoroczne lato spędzili razem w Polsce, unikając starannie fotoreporterów. Do dziś nie potwierdzili, ani nie zaprzeczyli krążącym spekulacjom.
Nie pytaj mnie o Marcina. Staram się nie opowiadać o życiu prywatnym, między innymi dlatego, że nie chcę tworzyć dodatkowej przestrzeni do plotek - powiedziała na łamach magazynu Grazia Alicja.
W tym samym czasie Gortat również udzielił wywiadu, lecz dla magazynu Pani, w którym nie potwierdził, czy coś go łączy z Bachledą-Curuś, jednak zaznaczył, że za fałszywe informacje będą do sądu pozywać razem!
Irytują mnie kłamstwa. Rozumiem, że jesteśmy popularni, ale nie mogę zgadzać się na zamieszczanie wyssanych z palca wiadomości. Najgorsze, że media mieszają do tego nasze rodziny, w tym syna Alicji. To budzi mój wielki sprzeciw. Oboje jesteśmy gotowi, aby wyciągnąć prawne konsekwencje z tego powodu. Nie chcemy być parą celebrytów, która będzie opowiadała o sobie. To, co się dzieje między nami, zostanie między nami - wyznał koszykarz
Myślicie, że sądowe wyciąganie konsekwencji to dobry pomysł?
