Mandaryna o relacji z piątą żoną Wiśniewskiego: "Nie rzucamy się sobie na szyję". Dostrzegła różnice w zachowaniu Michała
Marta Wiśniewska była drugą żoną lidera zespołu Ich Troje. Z Michałem doczekała się dwojga dzieci. Ich straszy syn – Xavier, przyszedł na świat w 2002 roku, a córka – Fabienne, dołączyła do rodziny zaledwie rok później. Zakochani najpierw wzięli ślub cywilny, a po roku zdecydowali się złożyć przysięgę przed Bogiem. W tym celu wyjechali do Kiruny w Szwecji, a cała ceremonia była transmitowana na żywo w programie Jestem, jaki jestem.
17.09.2021 | aktual.: 17.09.2021 15:39
Związek Michała i Marty był bardzo medialny. Zakochani pokazywali swoją codzienność w reality show. Nie tylko razem żyli, ale też pracowali. Mandaryna występowała jako tancerka podczas koncertów Ich Troje. Później sama zaczęła próbować swoich sił w muzyce.
Chociaż w tamtym okresie Wiśniewscy wydawali się być parą idealną, to ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu.
Marta Wiśniewska o relacjach z nową żoną Michała Wiśniewskiego
Marta po rozwodzie z Michałem nie wyszła ponownie za mąż. Wokalista natomiast wziął ślub jeszcze trzykrotnie. Jego ostatnią żoną jest Pola. Para doczekała się syna Falco. W sumie wokalista wychowuje już pięcioro biologicznych dzieci, plus pociechy ze związku jego żony.
Mandaryna w rozmowie z reporterką Jastrząb Post opowiedziała, jak układają się relacje w tak dużej rodzinie. Zdradziła też jaki kontakt mają jej dzieci z najmłodszym przyrodnim bratem:
Fabka ostatnio nagrywa z Falco naprawdę śmieszne filmiki. Jak wpadają do taty, to bawią się ze swoim przyrodnim bratem. To nie wpłynęło na moje życie. Moje życie się w tym temacie nie zmieniło. Nie wstaję rano do bobasa, więc ten temat zostawiam w tamtej rodzinie. Ale jest fajnie, jakoś się dogadujemy, znaleźliśmy wspólny język. Jesteśmy takim patchworkiem, że tych paciorków niedługo nie starczy.
Michał jest teraz innym ojcem niż 20 lat temu. Była żona nie ukrywa, że przy Poli nieco zmienił swoje podejście do związku i ojcostwa:
Myślę, że jest. Bardzo się stara i dba o tą rodzinę. Ja życzę mu wszystkiego dobrego. Lubię Polę. My jesteśmy taką ekipą, która nie rzuca się sobie na szyję i nie spędzamy razem 24 godzin, ale jak się widzimy, to naprawdę jest miło. Lubimy ze sobą rozmawiać. Jeśli są szczęśliwi, to dla mnie tym lepiej.
Cała rozmowa poniżej.
