Zapytali Mandarynę o dzieci. Michałowi Wiśniewskiemu zrobi się przykro, jak to przeczyta

Ich miłość była jak z bajki. Byli chyba najbardziej medialną parą pierwszej dekady. Ślub Wiśniewskich był jakby wyjęty z książkowego romansu. Mandaryna miała na sobie imponującą, białą suknię z 30 tysiącami brylancików. Państwo młodzi zawarli związek małżeński w lodowej kaplicy w Kirunie, do której przyjechali saniami ciągniętymi przez renifery.

Niestety ich burzliwy związek, który mogła podglądać cała Polska w programie Jestem, jaki jestem, nie przetrwał próby czasu. Po kilku latach Mandaryna wraz z dziećmi wyprowadziła się z domu.

Mandaryna i Michał Wiśniewski przez lata nie szczędzili sobie przytyków. Jednak dla dobra dzieci starali się nie ujawniać prywatnych konfliktów. Wzajemne pretensje jednak były, są i chyba już zawsze będą, bo od czasu do czasu każdemu z byłych małżonków coś się wymsknie. Tak było ostatnio, podczas wywiadu Mandaryny dla Wideoportalu:

Mandaryna czyli Marta Wiśniewska była drugą z czterech żon Michała Wiśniewskiego. Wcześniej wokalista był związany z Magdą Femme (pierwszą wokalistką Ich Troje). Po rozwodzie z Mandaryną ożenił się z Anną Świątczak, z którą ma dwie córki: Etiennette i Vivienne. Ostatnią żoną Michała była córka znanego trenera skoczków narciarskich, Apoloniusza Tajnera, Dominika Tajner. Plotkuje się, że obecna partnerka gwiazdora, Paulina, jest z nim w ciąży.