Mandaryna zmienia się jak kameleon! Jak teraz wygląda i co u niej słychać? Sprawdziliśmy!
Mandaryna swoją karierę rozpoczęła w grupie baletowej Ich Troje. Następnie Marta awansowała na główną choreografkę tejże grupy. Bardzo szybko nawiązała namiętny romans z liderem zespołu, Michałem Wiśniewskim, z którym po kilku latach wzięła ślub.
28.12.2017 06:00
Na pierwszy rzut oka życie Mandaryny i Wiśniewskiego było idealne. Niczego im nie brakowało, opływali w milionach, a ponadto uważani byli za wręcz doskonale dobraną parę. Prawda była zupełnie inna.
Kulisy rzeczywistości Wiśniewskich mogliśmy oglądać w latach 2003-2004 w programie Jestem jaki jestem, gdzie poznaliśmy prawdziwe oblicze Marty i Michała. To właśnie tam przez dwa sezony kamery TVN towarzyszyły rodzinie lidera Ich Troje niemal na każdym kroku. Reality-show było jednym z najchętniej oglądanych programów, a cała Polska żyła perypetiami związku Marty i Michała.
Przy Michale Wiśniewskim zaczynałam stawiać pierwsze kroki. Od niego wszystkiego się nauczyłam. Gdyby nie on, na pewno miałabym swoją szkołę tańca, bo tego próbowałam już zanim poznałam Michała. Jeśli chodzi o śpiewanie, to nie jestem tego pewna - powiedziała niedawno Marta w wywiadzie z Łukaszem Jakóbiakiem.
Po spektakularnym ślubie, który odbył się w dalekiej Szwecji w 2002 roku, para rozwiodła się już w 2006 roku. Rozpad małżeństwa również nie przeszedł bez medialnego echa. Bowiem Michał oskarżył byłą żonę, że ta ogranicza mu kontakt z dziećmi.
Nie chcę tego komentować, bo żaden komentarz nie jest właściwy. Takie rzeczy powinny zostać między dwojgiem ludzi, bo tak naprawdę wina leży gdzieś pośrodku. Najważniejsze jest, żeby nie walczyć ze sobą, ale zacząć ze sobą rozmawiać. A do tego jeszcze nie dorośliśmy, pomimo tego, że jesteśmy już bardzo duzi i wydawałoby się, że odpowiedzialni. Nie dojrzeliśmy do tego, by podać sobie rękę i powiedzieć, że jest ok - tłumaczyła Mandaryna w programie Interwencja.
Warto przypomnieć, że rok wcześniej, jeszcze przed rozwodem, Mandaryna jako jedna z topowych polskich wokalistek, której albumy rozchodziły się jak świeże bułeczki, wystąpiła na Festiwalu w Sopocie. Jak się później okazało, występ i walka o Bursztynowego Słowika była gwoździem do medialnej trumny Marty.
Z całą ekipą tancerzy i najbliższymi pracownikami pojechaliśmy w ustronne miejsce na Mazury, gdzie przygotowywaliśmy się do występu. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie jak najlepiej. (...) Pokuszę się o to, żeby zaśpiewać również a cappella, żeby co poniektórym, którzy źle mi życzą, udowodnić, że potrafię. Jeszcze parę miesięcy temu myślałam, że nie dam rady. Jutro, mam nadzieję, powalczę o tę nagrodę - zdradziła na antenie TVN.
Mimo wszystko fani artystki docenili ją. Ostatecznie zajęła 2. miejsce w głosowaniu publiczności. Jednakże miała świadomość, że to co miało się udać, okazało się największą jej życiową klęską.
To była bardzo ciężka i bolesna lekcja życia, sprawdzenia siebie, swoich sił, zweryfikowania ludzi, którzy brali w tym udział. Gdybym wiedziała, że to nie wyjdzie, złamałabym nogę i nie wyszłabym na scenę. Tak wiele przygotowań, pracy, pieniędzy... Miałam wrażenie, że sprawdziłam wszystko, w każdym aspekcie. Próba generalna wyszła super. Wyszło, jak wyszło, trochę pomogli mi w tym niefajni ludzi, trochę sama dałam d*py. Przez te trzy minuty załamał się mój cały świat - powiedziała podczas rozmowy w 20m2.
Obecnie Mandaryna związana jest z tajemniczym przystojniakiem o imieniu Paweł. Ponadto wciąż pozostała wierna swojej pasji i spełnia się jako tancerka i właścicielka trzech placówek Mandaryna Dance Studio. Warto dodać, że podopieczni Marty osiągają gigantyczne sukcesy w ogólnopolskich turniejach tańca!
https://jastrzabpost.pl/paparazzi/alicja-ruchala-festiwal-sopot-2017-mandaryna-koszulka_558548.html#galeria0
