Małgorzata Rozenek z rodziną na okładce „Vivy!”. Pięknej sesji towarzyszy dramatyczne wyznanie na temat Henia
Małgorzata Rozenek to kobieta wielu talentów. Cały czas rozwija swoje imperium, które buduje już od lat. Zaczynała karierę w show-biznesie jako gospodyni programu Perfekcyjna Pani Domu, a po latach może się pochwalić imponującymi osiągnięciami. Cały czas pojawia się w nowych formatach i jest wręcz rozchwytywana przez reklamodawców.
Gwiazda nie spoczęła na laurach i postanowiła otworzyć też własny biznes. Niedawno pochwaliła się autorską kolekcją ubrań Mrs. Drama. Nowa marka w świecie mody szybko zyskała sobie uznanie fanów i chociaż debiutuje na rynku od niedawna, to już ma spore grono klientek.
Małgosia oprócz imponującej kariery może się pochwalić także udanym życiem rodzinnym. Gwiazda jest mamą trzech synów, a od 2016 roku szczęśliwą żoną Radosława Majdana. Zakochani niedługo będą świętować roczek najmłodszej pociechy.
Małgorzata Rozenek z rodziną na okładce magazynu Viva!
Małgorzata Rozenek nie ma przed fanami zbyt wielu tajemnic. Gwiazda chętnie dzieli się z nimi kolejnymi ciekawostkami ze swojego życia zawodowego i prywatnego. Na Instagramie jest bardzo aktywna. Publikuje kolejne kadry, na których możemy zobaczyć ją w towarzystwie synów i męża. Gwiazda od samego początku starań o trzecie dziecko nie ukrywała, że musieli z Radkiem skorzystać metody in vitro.
Małżonkowie o tym co przeszli postanowili opowiedzieć w wywiadzie dla magazynu Viva! Cała rodzina pojawiła się wspólnie na okładce pisma, a autorem zdjęć z pięknej sesji jest najstarszy syn gwiazdy – Stanisław.
Małgorzata i Radek długo starali się o to, by zostać rodzicami. Chociaż prezenterka wychowywała już dwóch starszych synów z poprzedniego małżeństwa, to marzyli o wspólnym potomku. W czerwcu zeszłego roku upragniony syn Henryk pojawił się na świecie. Chłopiec stał się oczkiem w głowie całej rodziny. Droga do tej radości nie była jednak łatwa.
O Henia staraliśmy się trzy lata. Nie wyobrażasz sobie, co to znaczy, jak strasznie dłuży się wtedy czas. Włożyliśmy w to mnóstwo wysiłku, całe serce. Cud boski, że ja nie świecę w ciemności po tej ilości różnych koktajli hormonalnych, jakie dostawałam - wyznała Małgosia na łamach Vivy!
Rodzice Henia zostali zapytani, o to, kto ciężej przechodził trudny czas kiedy starali się o dziecko. Rozenek nie ukrywała, że chociaż nie było jej łatwo, to wie również, że jej mąż źle to znosił.
Na weselu najważniejsza jest panna młoda, w in vitro też najważniejsza jest kobieta, ale przecież ani jedno, ani drugie nie może się wydarzyć bez mężczyzny. Uważam, że mężczyźnie jest dużo trudniej, dlatego że kobieta jest w akcji. Ja miałam poczucie sprawczości, wiedziałam, że ode mnie coś zależy. W takiej sytuacji czujesz się trochę jak sportowiec przygotowujący się do olimpiady: ostro ćwiczysz przez rok, a potem startujesz. Odnosisz sukces albo porażkę, ale wiesz, że dajesz z siebie wszystko. Mężczyzna stoi z boku i miota się emocjonalnie, bo niewiele może zdziałać - stwierdziła Małgosia w wywiadzie.
Radek przyznał, że w całej tej sytuacji czuł się bardzo bezsilny. Patrzył na żonę i wiedział, że w niczym nie może jej pomóc. Cały czas starał się być jednak wsparciem dla ukochanej, chociaż sam nie miał jak uporać się z wieloma emocjami. Gdy Małgorzata zaszła w ciążę długo jeszcze bali się być szczęśliwi.
Patrząc, ile Małgosia musi przyjąć zastrzyków, widziałem skalę jej poświęcenia. To jest naprawdę ciężka walka. Nie udało się raz, drugi, potem zarodek się zagnieździł, ale obumarł… Mieliśmy dużo różnych przeżyć. Widziałem, ile ją to kosztuje, i nic nie mogłem zrobić. Czujesz bezsilność, a żaden mężczyzna tego nie lubi. Poza tym emocje chowasz w sobie, bo to nie jest moment, żeby wyżalić się żonie: „Boże, kochanie, mi też jest źle i tak się martwię”. Ze swoim lękiem i niepewnością zostajesz sam. Nie pójdziesz do kumpli, żeby pogadać o tym przy piwie. Takimi przeżyciami się nie dzielisz. Kiedy dowiedzieliśmy się, że Małgosia jest w ciąży, baliśmy się cieszyć. Nikomu nie powiedzieliśmy - wyznał Radosław Majdan.
Na szczęście ich starania o maluszka zakończyły się szczęśliwie, a cała rodzina już na początku czerwca będzie świętowała roczek małego Henia, który na zawsze zmienił ich życie.
