Małgorzata Ostrowska pokazała syna. Skończył 33 lata i widać, że w jego żyłach płynie rockowa krew
Małgorzata Ostrowska z muzyką związana jest od najmłodszych lat. Gwiazda zaczęła swoją przygodę ze śpiewem, gdy miała ich zaledwie 11. Od tamtej pory poświęca się swojej pasji, która stała się całym jej życiem. Przełomem w jej karierze był moment, gdy została wokalistką zespołu Lombard. To właśnie jako liderka rockowej formacji zaczęła robić wielką karierę. Jej talent i charakterystyczny głos szybko zostały docenione przez fanów. W zespole spędziła 10 lat, a po tym czasie zdecydowała się na solową karierę. Decyzję podjęła w 1991 roku i do dzisiaj świetnie sobie radzi, a na jej piosenkach wychowują się kolejne już pokolenia fanów.
Małgorzata Ostrowska
W przypadku Małgosi jej udana kariera idzie w parze z udanym życiem prywatnym. Gwiazda od kilku dekad jest żoną fotografika Jacka Gulczyńskiego, a prywatnie także bratową znanego z programu Big Brother Piotra Gulczyńskiego. Razem z mężem gwiazda doczekała się syna.
Małgorzata Ostrowska świętuje 33. urodziny syna
Małgorzata Ostrowska umiejętnie łączyła sceniczną karierę z macierzyństwem. Wokalistka jest mamą Dominika, który właśnie skończył 33 lata. Od najmłodszych lat dbała o to by był związany z muzyką. Dzisiaj jest gitarzystą w jej zespole, ale na swoją obecną pozycję przyszło mu ciężko zapracować. Przez kilka pierwszych lat zajmował się obsługą techniczną zespołu. Jego zadaniem było między innymi noszenie instrumentów i rozkładanie sprzętu. Dopiero gdy nauczył się, jak wygląda praca zespołu, mógł do niego dołączyć. Minęło osiem lat, zanim pojawił się z gitarą na scenie.
Wczoraj Dominik obchodził 33. urodziny, a jego mama postanowiła z tej okazji złożyć mu życzenia. Opublikowała także serię pięknych wspólnych kadrów, pojawiło się wśród nich także zdjęcie z Czesławem Niemenem. Swoją publikację okrasiła sporą dawką dobrego humoru.
Pod postem natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy od fanów, którzy złożyli życzenia synowi swojej ulubienicy, do których się przyłączamy.
