Były mąż doradzał Małgorzacie Ohme w miłosnych wyborach "Mówił: skończ z nim". Jak zareagował na jej obecnego partnera?
Małgorzata Ohme z zawodu jest psychologiem. Na co dzień pracuje jako psychoterapeutka Akademickiego Centrum Psychoterapii SWPS. Z czasem zaczęła otrzymywać zaproszenia do telewizji śniadaniowych, by występować w roli ekspertki. Stacja TVN natychmiast dostrzegła drzemiący w niej potencjał i postanowiła złożyć jej ofertę nie do odrzucenia. W efekcie dołączyła do panelu jurorskiego w programie Aplauz, aplauz!.
07.03.2022 | aktual.: 07.03.2022 11:57
Wkrótce jej kariera telewizyjna nabrała zawrotnego tempa. Została zaangażowana do roli prowadzącej reality show Big Brother. Po zakończeniu nagrań dostała propozycję nie do odrzucenia – została gospodynią Dzień Dobry TVN.
42-latka jest prawdziwą kobietą sukcesu. Umiejętnie łączy pracę z życiem prywatnym. Po rozstaniu z Rafałem Ohme, któremu urodziła syna Jerzego i córkę Klarę, związała się z Rafałem Jakóbiakiem. Para stara się chronić swoją prywatność jak tylko się da. Rzadko kiedy publikują wspólne zdjęcia. Nic więc dziwnego, że flesze aparatów rozbłysły, gdy po jednym z odcinków Dzień Dobry TVN po gwiazdę przyjechał jej partner.
Małgorzata Ohme o swoim partnerze
Reporterka Jastrząb Post, korzystając z okazji, postanowiła zapytać Małgorzatę Ohme o to, dlaczego tak bardzo kryje się ze swoim partnerem. Okazuje się, że dziennikarka ma konkretny powód:
Ja nie ukrywam go, czasami pokazuję w social mediach, żeby nie było, że kogoś ukrywam. Ale też nie mam potrzeby specjalnej prezentacji, bo wtedy przywołujesz innych ludzi do komentowania własnego życia. Poza tym ja nie chodzę na ścianki, bo potwornie mnie męczą.
Z uwagi na to, że Gosia jest matką dzieci, których ojcem jest Rafał Ohme, regularnie musi się z nim spotykać. Jakie relacje ma jej były mąż z nowym partnerem gwiazdy?
Świetne. Wspaniałe. To jest Rafał, i to jest Rafał. Mają fantastyczne relacje, on wręcz powiedział, że jak ja go już tak totalnie wyprowadzę z równowagi i będzie chciał gdzieś zamieszkać, to może zawsze u niego. Ja mojemu byłemu mężowi ufam w pełni, bo znamy się kopę lat. Mamy dwoje dzieci, wychowujemy je już tyle czasu i też jest moim przyjacielem. Wiem, że ostatecznie, cokolwiek by się nie działo, to zawsze stanie po mojej stronie.
Okazuje się, że były mąż doradzał jej w wyborze kolejnych partnerów, ale dziennikarka niespecjalnie brała jego zdanie pod uwagę:
Mówił mi tak kiedyś w przeszłości i nic. Mówił, że to nie jest chłopak dla mnie, skończ z nim. Ale dla mnie ani moi rodzicie nie byli punktem odniesienia, ani on nie jest punktem odniesienia. Nigdy go nie słuchałam. Jak mówi dobrze, to też go nie słucham. Jakoś mimo wszystko staram się decydować sama. Wreszcie, może chociaż po 40.
Całość rozmowy w materiale wideo.
