To dlatego Magda Mołek odeszła z "Dzień Dobry TVN"! Do mediów trafiły gorące doniesienia zza kulis!
Widzowie Dzień Dobry TVN w ostatnim czasie mają wielkie powody do smutku. W czwartek okazało się, że z obsady popularnego formatu znika jeden z najbardziej lubianych duetów: Magda Mołek i Marcin Meller. Już oficjalnie wiadomo, że od września para dziennikarzy nie będzie prowadzić weekendowych wydań porannego programu. Ich miejsce zajmą nowi gospodarze, których nazwisk na razie nie ujawniano.
Odejście Magdy jest wielkim szokiem dla widzów. Wielu z nich do końca nie wie, czym ich ulubienica kierowała się przy podjęciu tak radykalnej decyzji. Na łamach portalu wp.pl ujawniono nieoficjalne przyczyny zmian personalnych w TVN-ie. Dziennikarze dotarli bowiem do bliskiej osoby z otoczenia Mołek i Mellera, która wyjawiła cały sekret:
Magda i Marcin byli jednymi z najbardziej lubianych prowadzących. Decyzja dziennikarki podyktowana jest powodami prywatnymi. Ostatni rok był dla niej trudny, ponieważ musiała pogodzić prace i wychowywanie dwójki dzieci. Teraz chciałaby się skupić na życiu rodzinnym, ale nie znika z telewizji. Marcin zaś uznał, że decyzja współprowadzącej jest też dobrą okazją do zmian zawodowych w jego życiu. Przed nimi kolejne wyzwania – podaje serwis "WP Gwiazdy".
Magda Mołek z Dzień Dobry TVN była związana przez 15 lat. Natomiast Marcin Meller odchodzi z programu śniadaniowego już po raz drugi. Pierwszą rezygnację złożył w 2008 roku. Obecnie media oraz widzowie spekulują, kim są nowi prowadzący, którzy rzekomo pojawią się już we wrześniu:
Nowi prowadzący nie są jeszcze wybrani. Być może nie będzie nawet takiej potrzeby, a stacja znajdzie inne rozwiązanie tej sytuacji.
Fani Magdy Mołek czuli pismo nosem już dwa miesiące temu, kiedy to dziennikarka – pierwszy raz w swojej karierze – udzieliła niezwykle szczerego wywiadu dla Vivy!. Gwiazda w poruszającej rozmowie wyznała, że obecnie pragnie odpocząć i skupić się na swojej rodzinie:
Przez ostatni rok nie przespałam porządnie ani jednej nocy. Mam 43 lata, dwoje dzieci, w tym jedno malutkie, wymagającą pracę zawodową, więc mam też prawo przyznać, że jestem po prostu zmęczona. I niech to będzie mój wyraz solidarności z polskimi kobietami, które przez siedem dni w tygodniu mają ręce pełne roboty. Ja też. Przez 25 lat intensywnej pracy zawodowej. Wydawało mi się, że w życiu wszystko jest do pogodzenia. Otóż nie jest – zdradziła Magda Mołek.
Będziecie za nią tęsknić?
