TYLKO U NAS: Madzia Wójcik szczerze o Mariannie Schreiber. Nie kryła, że się nie polubiły
Madzia Wójcik niedawno wzięła udział w jednym programie z Marianną Schreiber, która zasłynęła z kontrowersyjnych poglądów, wypowiedzi i zachowań. Zwyciężczyni "Big Brothera" w rozmowie z reporterką Jastrząb Post oceniła swoją nową koleżankę. – Na początku jej nie lubiłam – mówi wprost.
Madzia Wójcik zdobyła rozgłos dzięki zwycięstwu w szóstej edycji "Big Brothera" w 2019 roku. Od tamtej pory robi karierę jako influencerka, a ostatnio wzięła udział w programie "The 50", w którym rywalizuje z grupą innych celebrytów o pieniądze dla swoich fanów. Na planie reality show spotkała się m.in. z Marianną Schreiber, która wzbudza duże emocje w mediach. Zapytaliśmy ją, co o niej myśli.
Madzia Wójcik nie lubiła Marianny Schreiber. "Mamy zupełnie inne poglądy"
Madzia Wójcik podkreśliła, że początkowo nie darzyła sympatią Marianny Schreiber przez jej kontrowersyjne i atakujące opinie np. o osobach LGBT, ale jak już ją poznała, to zaczęła zmieniać o niej zdanie. Wyjaśniła:
Na początku nie lubiłam jej przez to, jak się pokazuje w mediach, jakie ma opinie szokujące na temat LGBT, ale nie tylko. Mamy zupełnie inne poglądy. Ale jak ją poznałam poza kamerami, to okazała się naprawdę sympatyczną i kochaną osobą, więc mam takie 50-50. Dzisiaj gadałyśmy i jest fajnie, jest miła, ale jednak w programie miałam takie: "Co ona odwala?!".
ZOBACZ TEŻ: Marianna Schreiber dostała własny program w pracowitej telewizji. Z dumą ogłosiła nową pracę
Madzia Wójcik zrobiła sobie nos. Ujawniła koszty
Madzia Wójcik pochwaliła się nam również szczegółami swojej operacji nosa, którą niedawno przeszła w Polsce. Wyjaśniła, że skorygowała nos w tej samej klinice, w której podobną operację przeszła Julia "Maffashion" Kuczyńska. Zapytana, ile kosztował ją nowy nos, odparła:
Mogłam zrobić barterowo, ale stwierdziłam, że lepiej zapłacić tam, gdzie wiem, że na pewno będzie dobry rezultat. Zapłaciłam ok. 26 tysięcy złotych za tę operację i już ze cztery miesiące dochodzę do siebie. Nie mogę nosić okularów słonecznych, nie mogę jeździć na nartach, ale na drugi dzień już się mega dobrze czułam.
