Łzy odcinają się od Adama Konkola: "5 minut przed wejściem na scenę postawił zespół w bardzo niezręcznej sytuacji". Robi się coraz ciekawiej
Łzy to zespół rockowy, który został założony w 1996 roku. Grupa muzyków wylansowała takie hity jak: Agnieszka już dawno..., Oczy szeroko zamknięte, Puste słowa czy Narcyz. Jedną z członkiń zespołu była Ania Wyszkoni, która po kilku latach zdecydowała się na karierę solową. Grupa nie była zadowolona z takiego obrotu spraw:
Nie było to dla mnie przyjemne, kiedy słyszałam, że teraz to właściwie jest lepiej beze mnie, że to, co osiągnęliśmy, to w ogóle nie miało znaczenia. Sądzę, że to było dorabianie ideologii do trudnej sytuacji, zupełnie niepotrzebnym. Jesteśmy 11 lat później, emocje opadły, wszyscy dojrzeliśmy i spojrzeliśmy na to wszystko trochę inaczej. Dzisiaj jestem mocna zdystansowana do tego – opowiedziała Wyszkoni w programie "Taka jak ty".
Zespół Łzy ma nowy skład. Kto jest teraz wokalistką?
Jak się okazuje, nie tylko ona ma jakieś "ale" do pozostałych członków. Grupa Łzy poinformowała na Instagramie o odejściu współzałożyciela zespołu, Adama Konkola:
Nowe utwory powstawały już bez udziału współzałożyciela zespołu Adama Konkola, który z przyczyn osobistych w maju tego roku opuścił grupę. W związku z tym na wyraźną, pisemną prośbę Adama jego wizerunek nie będzie wykorzystywany na oficjalnej stronie internetowej zespołu, portalach społecznościowych i innych publikacjach medialnych.
Adam Konkol zarzuca zespołowi kradzież
Muzyk odniósł się do sytuacji i w specjalnym oświadczeniu ogłosił, że zmienił cały skład zespołu, a nie z niego odszedł:
Od jakiegoś czasu (dłuższego) praca w zespole nie szła jak powinna, z naciskiem na nie szła w ogóle. Od pięciu lat nie powstała żadna nowa piosenka. W październiku odkrywam także , że "wyrzucono mnie" i zabrano dostęp do wszystkich social mediów zespołu ŁZY (facebook, instagram), w związku z czym tracę kontakt z fanami zespołu.
Adam Konkol zarzucił również próbę kradzieży nazwy i zarejestrowania jej na innego członka zespołu:
Jeden z członków zespołu Arkadiusz D. bez mojej wiedzy, "za moimi plecami", po 25 latach znajomości, podejmuje próbę "kradzieży" nazwy zespołu Łzy i próbuje zarejestrować ją w Urzędzie Patentowym jako własną. Na szczęście, "w ostatniej chwili" dowiaduje się o tym, od jednego z byłych członków zespołu.
Dodał także, że biografia, którą napisał Arkadiusz D., nijak ma się do stanu faktycznego:
Kolejna rzecz, którą odkryłem, to kompletnie zmanipulowana biografia zespołu Łzy, którą pisał samodzielnie Arkadiusz D., przypisując sobie praktycznie wszystkie zasługi i umniejszając mojej osobie. Z biografii tej wynika , że Ja oraz Ania Wyszkoni mieliśmy zaledwie śladowy wkład w tworzenie historii zespołu.
Mężczyzna zapowiedział, że będzie działał w nowym składzie i z nową wokalistką:
Łzy w nowym składzie i z nową wokalistką znów będą koncertować oraz wydawać nowe piosenki. Czeka mnie wiele pracy, ale nie mogę się jej doczekać.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2930364163879222&id=100007170015093
Menadżerka zespołu Łzy odpiera zarzuty
Otrzymaliśmy na skrzynkę e-mailową oświadczenie od KamilliRybus, menadżerki zespołu Łzy. We wstępie poinformowała, że członkowie grupy padli ofiarą hejtu i oszczerstw ze strony Adama Konkola. Poinformowano, że muzyk sam odszedł z zespołu:
Adam Konkol sam zrezygnował z członkostwa w zespole Łzy w maju 2021 roku. Bez żadnego usprawiedliwienia, nie powiadamiając nikogo, oddalił się z miejsca koncertu. Pięć minut przed wejściem na scenę postawił zespół i organizatora w bardzo niezręcznej sytuacji. Później, poinformował resztę zespołu o swoim odejściu. Zaakceptowaliśmy to.
W dalszej części przeczytać można, że:
Zespół nigdy nie umniejszał ani Adamowi, ani żadnemu członkowi zespołu jego wkładu w dorobek grupy. To jednak nie przeszkadza mu w sposób zupełnie pozbawiony klasy deprecjonować, a wręcz negować wkład reszty członków w działalność zespołu.
Menadżerka poinformowała, że Konkol nie skupił uwagę na tworzeniu muzyki dla innych artystów, stąd taka długa przerwa:
Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że przez ostatnie lata wszystkie próby pracy nad nowym materiałem Łez były przez niego torpedowane, zaczął uzurpować sobie prawo do nieomylności w kwestiach artystycznych. Adam brnie jednak dalej w swoich zapędach dyktatorskich i decyduje się wymienić cały skład zespołu, którego nie jest już członkiem. Jest to działanie tak groteskowe i śmieszne, że żaden komentarz chyba nie jest w stanie oddać absurdalności całej sytuacji.
Na koniec pojawiła się informacja, że zespół nie zgłosił piosenki na Eurowizję (starego utworu, który i tak nie spełniłby wymogów regulaminu konkursu), oraz że na dowód tego, że pracowali nad muzyką, premierowo publikują utwór Wtedy Ty i Ja.
Co myślicie o tej trudnej sytuacji?
