Lara Gessler zapomniała spodni na imprezę?! Tak tłumaczy się ze stylizacji: "Funkcjonujemy w innym świecie" [WIDEO]

Lara, ja Ciebie lubię, ale poszłaś w majtkach i rajstopach na imprezę? Świat stanął na głowie. Ciekawe czy tylko mnie to szokuje? – zapytała jedna z użytkowniczek sieci.

To mi zaproponowała moja ukochana przyjaciółka i stylistka, która wie, że ja jestem bardzo odważna, jeśli chodzi o modę – zdradziła.

A to jest trend, który już funkcjonuje jakiś czas, tylko u nas był niewidoczny. Ten magazyn, o którym wspomniałaś, jest magazynem modowym, w związku z czym, jeśli chce się pójść na taką imprezę, to uważałam, że ten strój był jak najbardziej adekwatny, bo to było o modzie, na temat mody z szacunku do mody, więc to było jak najbardziej na temat – dodała.

Ludzie mają tendencję do oceniania stylizacji gwiazd w kategoriach takich, czy poszłabym tak na wesele i w czym bym nie poszła na wesele, to jest brzydkie. To niestety nie jest tak, bo my funkcjonujemy w innym świecie i "stety", niestety chodzimy na imprezy. Czasami są dziwne, czasami mają swój własny kod i to jest codzienna rzecz. Trzeba też pamiętać, że gwiazdy czasami wypożyczają ubrania i nie mam wszystkich rzeczy, w których mnie widzicie, więc to była po prostu lekcja odrobiona na temat i to tyle – wytłumaczyła.

Wiedziałam, że jest ok – odpowiedziała.

Praca nad sobą jest super ważna, ale ja nie oszukuję nikogo. To jest kwestia genetyki. Mój tata miał super nogi, super pupę. Moja mama ma super nogi i uważam, że po prostu nie będę sprzedawała ludziom kitu, że to jest tylko kwestia tego, że chodzę tylko na pilates 4 razy w tygodniu, bo nie chodzę – zdradziła.

Po prostu takie mam warunki i to nie jest sprawiedliwe, ale tak jest. Zajmuję się dziećmi fizycznie. Wiadomo każdy rozumie, jak to jest – przysiady, do góry do dołu, samoloty itd. i to jest ta aktywność. Zaczęłam jeździć konno ale nie będą mówiła, że to względu na to, bo to jest nie fair. Tak po prostu nie jest.