Książę Filip coś wyczuwał? Takie przezwisko nadał Meghan
Książę Filip wyczuwał, że na brytyjskim dworze niedobrze się podzieje? Po tym, gdy Harry przedstawił rodzinie Meghan Markle, dał jej osobliwe przezwisko. Jak stwierdził, przypominała mu pewną postać z przeszłości monarchii, która narobiła sporo szumu.
W tym roku miną trzy lata od śmieci księcia Filipa. Mąż Elżbiety II odszedł w wieku 99 lat i był opłakiwany przez wszystkich miłośników rodziny królewskiej. Za życia miał okazję śledzić poczynania wszystkich jej członków, o których obecnie jest głośno. Nie wszystko mu się podobało. Tak miało być m.in. po jego pierwszym spotkaniu z Meghan Markle.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę Filip wyczuwał rozłam w rodzinie?
Gdy książę Harry postanowił przedstawić rodzinie swoją ukochaną, Elżbieta II odniosła się względem jego decyzji pozytywnie. Innego zdania był jednak jej mąż. Filip doszukał się w wybrance swojego wnuka zaskakujących podobieństw do pewnej postaci z przeszłości dworu, która zdołała narobić wokół siebie mnóstwo hałasu.
Chodziło mu o księżną Windsoru Wallis Simpson, która miała być powodem abdykacji Edwarda VIII. Z tego powodu nadał Markle przezwisko DoW, od "Duchess of Windsor".
Gdy królowa kontynuowała orędownictwo na rzecz nowej miłości Harry'ego, ostrzegł ją, by była ostrożna. Powiedział jej, że to niesamowite, jak bardzo Meghan przypomina mu księżną Windsoru - tłumaczy biografka rodu Ingrid Seward.
Słowa okazały się prorocze
Biorąc pod uwagę to, jak potoczyły się losy Williama i Harry'ego, ciężko nie uznać słów księcia Filipa za proroczych. Bracia pozostają ze sobą skłóceni, a mąż Meghan Markle postanowił zamieszkać w Stanach Zjednoczonych i odciąć się od rodziny. Odnajdujecie podobieństwa?
