Krzysztof Rutkowski junior idzie w ślady ojca. Nadaje prosto z akcji: "50 tysięcy złotych nagrody"

Krzysztof Rutkowski junior zamierza chyba iść w ślady ojca. Zaprezentował się podczas "akcji poszukiwawczej" i zaproponował bajońską nagrodę. Co się działo?

Krzysztof Rutkowski to postać dobrze znana w polskim show-biznesie. Detektyw bez licencji, znany jest nie tylko ze swoich kontrowersyjnych i często krytykowanych metod pracy, ale także z krzykliwego stylu bycia. Jego kwadratowa fryzura stała się jednym z jego znaków rozpoznawczych i zawsze przyciąga uwagę mediów. Rutkowski zdobył popularność również dzięki swoim licznym wystąpieniom publicznym oraz działalności w świecie mediów i celebrytów. Współpracuje z różnymi osobami publicznymi i pojawia się w programach telewizyjnych, gdzie często komentuje bieżące wydarzenia, zwłaszcza te związane z jego działalnością detektywistyczną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

CZYTAJ TAKŻE: Tak kiedyś wyglądał Krzysztof Rutkowski. Bez "kwadratowej" fryzury, złota i białych zębów

Ojciec juniora wrzucił do sieci relację, na której chłopiec w okularach Rutkowskiego, opowiada o akcji poszukiwania... osła. W poważny sposób relacjonował, gdzie może zgłosić się ktoś, kto widział poszukiwane zwierzę. Za informację ma być przyznana nagroda w wysokości 50 tysięcy złotych.

Nagranie jest oczywiście żartem, widać na nim także Krzysztofa Rutkowskiego, rozbawionego tym, co robi jego syn. Jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że patrząc na juniora, widzimy kopię jego ojca. Czyżby Krzyś naprawdę szedł w ślady ojca i już przygotowywał się do swojego zawodu?