Ewa Krawczyk urządziła piekło juniorowi. Krzysztof Cwynar wyjawił jej wszystkie podstępy. Nawet ZUS był w szoku
W kwietniu minie rok od śmierci Krzysztofa Krawczyka. Wielu fanów nadal nie może się pogodzić z nagłym odejściem muzyka. Chociaż tuż przed śmiercią przebywał w szpitalu, to po powrocie do domu zapewniał, że bardzo dobrze się czuje. Niestety zaledwie kilka dni później zmarł. Odchodząc, pozostawił w żałobie ukochaną żonę, jedynego syna, Krzysztofa juniora, świat show-biznesu i cały ogrom fanów.
16.03.2022 | aktual.: 16.03.2022 16:14
Tuż po śmierci muzyka na jaw zaczęły wychodzić informacje dotyczące jego najbliższej rodziny. Od lat wiadomo było, że nie ma on najlepszych relacji z jedynym synem. Niepełnosprawny mężczyzna żył z dala od ojca, będąc pozostawiony pod opieką babci, gdy ta zmarła musiał zacząć radzić sobie sam. Po śmierci artysty magazyn Uwaga! wyemitował reportaż, w którym ujawniono, w jakich warunkach przez lata mieszkał junior. Brat artysty i jego żona mieli w skandaliczny sposób traktować bratanka.
Na tyle ile jestem w domu, na tyle muszę w nim być. Alkohol jest tam prawie codziennie, jak nie kilka razy dziennie. Mam założoną niebieską kartę – wyznał w programie Krzysztof Igor.
Ewa Krawczyk udawała opiekunkę Krawczyka juniora, by wyłudzić rentę?
Mężczyznę wiele lat temu pod swoje skrzydła wziął założyciel Studia Integracji, Krzysztof Cwynar. To właśnie on przez wiele lat dbał o interesy mężczyzny, opiekował się nim, pomagał załatwiać sprawy urzędowe, a także starał się, aby otrzymał mieszkanie komunalne. Krzysztof Cwynar w najnowszej rozmowie z Plejadą wyjawił, że junior nadal nie może się wprowadzić do przyznanego mu mieszkania. Opiekun mężczyzny przyznał, że teraz jego podopieczny po tym, jak trzymał rentę po matce i część renty po ojcu jest w stanie opłacać czynsz.
Mężczyzna opowiedział też o tym, ze Ewa Krawczyk miała podszywać się pod opiekunkę syna swojego męża i przejąć za niego pieniądze, które należały mu się po zmarłej matce.
Mnie to już denerwuje. Ja robię wszystko, żeby załatwić te rzeczy. Znalazłem świetną adwokatkę, z którą sprowadziliśmy z Ameryki akt zgonu jego matki, który jak przyszedł, to z wiadomością, że ten akt był już od dawna, ale pani Ewa udawała jego opiekunkę i chciała zgłosić to do ZUS, żeby to ona brała pieniądze po mamie. Teraz to się wydało i on dostał dodatek do renty po zgonie mamy, ale cały czas ZUS zastanawiał się, dlaczego Ewa jest opiekunką, skoro on jest w takiej trudnej sytuacji – zdradził Cwynar w rozmowie z Plejadą.
Cwynar opowiedział także o tym, jak macocha próbowała ubezwłasnowolnić pasierba i po jednym z ataków padaczki umieściła go w szpitalu psychiatrycznym.
Zadzwonił do mnie i powiedział, że po padaczce Ewa zamknęła go w szpitalu psychiatrycznym. Zbierała dokumenty, żeby go ubezwłasnowolnić. To się powtórzyło. Udają, że jest psychicznie chory, a on ma tylko padaczkę. Jak go wypisałem ze szpitala, to zapytałem go, dlaczego pozwala się zamykać. Powiedział coś, co mnie zatkało. Powiedział: wie pan, bo ja myślałem, że jak będę grzeczny, to oni mnie przyjmą do rodziny. Pozwalał się nękać przez wiele lat - wspomniał w rozmowie z Plejadą.
Opiekun juniora opowiedział także o tym, co stało się z babcią Krzysztofa. Podobno kobieta została przez Ewę Krawczyk umieszczona w domu opieki, gdzie zmarła z dala od rodziny.
Kiedyś mówił mi, że babcia była jedyną osobą, która się nim opiekowała, ale pani Ewa jak się zorientowała, że po śmierci dziadków Krzyś ma w kimś oparcie, to ją zamknęła do takiego domu opieki pod Łodzią, gdzie jeździ jeden autobus na dobę i ta pani tam umarła - stwierdził Cwynar.
Trzeba przyznać, że Cwynar przekazał bardzo sensacyjne informacje dotyczące zachowania Ewy Krawczyk.
