Krystyna Janda skomentowała aferę wokół Jerzego Stuhra. Dokładnie na TAKĄ reakcję liczyli jej fani: "Identyfikuję się z tym przekazem"

Kilka dni temu media opisały wypadek z udziałem Jerzego Stuhra. Aktor miał potrącić motocyklistę. Jak się okazało, prowadził samochód pod wpływem alkoholu. W jego organizmie znalazło się 0,7 promila tej substancji.

Krystyna Janda, Jerzy Stuhr

Robert Sienkiewicz

20 października 2022, 08:40

Mężczyzna kierujący motocyklem z obrażeniami niezagrażającymi życiu został przetransportowany do szpitala. Jak się okazało kierujący lexusem miał ok. 0,7 promila alkoholu w organizmie. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Wszelkie okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane w trakcie postępowania, które wyjaśni przebieg i przyczyny zdarzenia – skomentowała dla PAP podkomisarz Barbara Szczerba z Komendy Wojewódzkiej w Krakowie.

Niedługo potem syn Jerzego, Maciej Stuhr, opublikował w jego imieniu oświadczenie. Weteran kina przeprosił w nim fanów za swoje zachowanie.

Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu – przeprosił Jerzy. – Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji – zadeklarował.

Pełen materiał poniżej.

https://www.facebook.com/MaciekStuhr/posts/676190740529413

Krystyna Janda komentuje aferę wokół Jerzego Stuhra

Internauci mocno podzielili się ws. oceny zachowania Stuhra. Część z nich stanowczo go potępia, a jeszcze inni wskazują, że nikt nie jest idealny i są dalecy od atmosfery linczu. W sugestywny sposób zachowanie kolegi po fachu skomentowała też Krystyna Janda. Aktorka udostępniła na Facebooku zdjęcie artysty wraz ze wpisem autorstwa innego internauty.

I tak będę Pana kochał, Panie Jerzy. Za te wszystkie łzy wzruszenia i śmiechu, jakie już dzięki Panu wylałem i za te, które dopiero będę ronił. Oczywiście, piszę to, bo mam świadomość jak bardzo trudne chwile musi Pan przeżywać. Wiem, że te chwile są jeszcze bardziej nieznośne przez świadomość, że sam sobie nie potrafi Pan wybaczyć popełnionego błędu. Nie, nie chcę Pana pocieszać ani, tym bardziej wybaczać Panu, nawet, gdyby moje "wybaczanie" miało jakiś sens. Nie chcę też łagodzić tego niewybaczalnego błędu. Chciałbym tylko powiedzieć, że jestem z Panem w tej trudnej dla Pana chwili i będę – nawet gdyby wszyscy, łącznie z samym Panem się od Pana odwrócili. Myślę sobie, że im człowiek jest mniej doskonały, tym bardziej ludzki. A Pan jest świetnym Człowiekiem – napisał mężczyzna.

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=660017098824439&id=100044484637694

Jak widać, pani Krystyna zgadza się z tym przekazem.

Podobne zdania mają jej fani:

" Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień...". Takie życie...
Pięknie napisane i identyfikuję się z tym przekazem. Panie Jerzy cokolwiek jest jesteśmy z Panem i nie oceniamy.
Błądzić jest rzeczą ludzką. Przykro mi, że PiS-owskie media będą na Panu używały ale my jesteśmy z Panem Zawsze Pana podziwiałam, dostarczał Pan nam wiele wzruszeń i radości i nic się nie zmieniło. Jak zwykle pokazał Pan nam, jak porządny obywatel zachowuje się w krytycznym dla niego momencie Wyrazy szacunku dla Pana i Rodziny – to ich komentarze.

A wy co myślicie na ten temat?