"Królowa życia" wyłożyła fortunę na operację plastyczną. Padło porównanie do CHOMIKA
Znanej z "Królowych życia" Monice Chwajoł najwyraźniej nie żal pieniędzy na operacje plastyczne. Influencerka pochwaliła się najnowszym zabiegiem. Oto, jak uargumentowała kosztowną decyzję.
Monika Chwajoł po operacji
Dzięki kontrowersyjnemu programowi "Królowe życia" w polskim show-biznesie pojawiły się nowe celebrytki, które z miejsca zyskały sporą popularność. Do tego grona należy m.in. Monika Chwajoł, krakowska bizneswoman, która wraz z mężem zbiła fortunę na firmie transportowej. Jej profil instagramowy śledzony jest na ten moment przez 436 tys. osób, co na polskie standardy jest niezłym wyczynem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Herbuś o "Tańcu z gwiazdami" i nieobecności Tomka Barańskiego. "Intensywnie pracuje dzisiaj nad sobą"
Monika Chwajoł i zabieg za 75 tys. zł
Nie od dziś wiadomo, że Chwajoł to zwolenniczka medycyny estetycznej. Dała tego ostatnio świadectwo po raz kolejny, publikując na swoim Instagramie fotki i nagrania z kliniki. 45-letnia influencerka zdecydowała się odmłodzić jeszcze bardziej, fundując sobie zabieg za - jak wyliczył portal ShowNews - zawrotną sumę 75 tys. zł.
Powiem szczerze, w pewnym wieku medycyna estetyczna przestaje przynosić zauważalne efekty. Można próbować, ale to często tylko wyszczupla portfel, a z grawitacją nie da się wygrać zabiegami estetycznymi. Właśnie dlatego świadomie wybrałam chirurgię plastyczną - zakomunikowała, argumentując swój wybór.
Chwajoł porównała się do chomika
W dalszej części swojej wypowiedzi gwiazda porównała swój wygląd do chomika. "Chomiki" na twarzy to humorystyczne określenie obwisłej skóry na policzkach. Aby się ich pozbyć, Chwajoł wybrała lifting twarzy i korektę kształtu ust:
Chomiki lubię, ale zwierzątka, a nie na twarzy. Każdy ma prawo korzystać z medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej.
