W Wielkanoc król Karol III dla swoich wnuków złamie wieloletnią tradycję. Elżbieta II by tego nie pochwaliła
Wielkanoc już za progiem, a u Windsorów będą to pierwsze święta bez Elżbiety II, a także drugie, podczas których będą wspominać zmarłego w kwietniu w 2021 roku księcia Filipa.
Czy król Karol III bezie kontynuował świąteczne tradycje matki?
Król Karol III w Wielkanoc złamie tradycję
Ingrid Seward redaktor naczelna miesięcznika Majesty przeanalizowała tradycje Windsorów. Podkreśliła, że Elżbieta II była bardzo przywiązana do wielopokoleniowych zwyczajów, nawet jeżeli były archaiczne.
Monarchini nie lubiła zmian w panujących na dworze zasadach i co roku razem z najbliższymi w Wielki Piątek jadła kolację bezmięsną. W Wielką Niedzielę rodzina królewska uczestniczyła w świątecznym nabożeństwie w kaplicy św. Jerzego. Na zamku na rodzinę czekał już uroczysty obiad składający się z czterech dań.
Ekspertka jest przekonana, że Karol III będzie wierny tradycjom z jednym wyjątkiem. Chodzi o zasadę, której trzymała się jego matka.
Do tej pory świąteczny obiad małe dzieci jadły w jadalni dla dzieci. Królowa zawsze mówiła, że dopóki nie będą w stanie prawidłowo trzymać noża i widelca, nie mogą siedzieć przy stole z dorosłymi. Karol tę zasadę rozluźni i wszyscy będą jeść obiad razem. W ten sposób stworzy nową tradycję brytyjskiej rodziny królewskiej — stwierdziła.
Karol III chce zapewnić najmłodszym członkom rodziny należytą opiekę i rozrywkę podczas zbliżającej się Wielkanocy. Ma o to zadbać księżna Kate, na którą spadną w związku z tym nowe obowiązki.
Kate jest świetną organizatorką i prawie na pewno zorganizuje dla dzieci polowanie na jajka wielkanocne. Mogą też pójść do królewskich stajni, żeby zobaczyć konie, a tam jest kryty basen do pływania i kucyki, na których dzieci mogą jeździć — mówiła Ingrid Seward The Sun.
Czy te zmiany przypadłyby do gustu królowej Elżbiecie II?
Wielkanoc w rodzinie królewskiej. Menu
O tym, co jada się w święta na dworze królewskim, opowiedział już kilka lat temu królewski kucharz Darren McGardy.
Po powrocie z kościoła w niedzielę rodzina zasiadała do obiadu. Głównym daniem była pieczona jagnięcina z sezonowymi warzywami. Do niej sałatka serwowana w naczyniu nerkowym dołączonym do talerza — po prostu trochę sałaty i ogórka z odrobiną mięty lub trochę startej marchewki i kolendry. Nie mogło zabraknąć serów, przy czym królowa szczególnie lubiła świeży ser robiony specjalnie w mleczarni Windsor, oraz słodkich brzoskwiń, które zbierano w sadzie królewskim i które trzeba było ukrywać, bo każdy chciał ich skosztować — powiedział magazynowi OK!.
Tu raczej nikt nie spodziewa się zmian.
