Kinga Rusin jeszcze nosi bikini. Niedługo zamieni je na "burkini". W mocnym poście wyjaśnia dlaczego

Kinga Rusin i jej partner wybrali się m.in. do Francji. Obserwowali turniej tenisa ziemnego, Roland Garros, o czym poinformowali w social mediach. Pokazali pamiątkowe zdjęcie zrobione na tle rozgrzewki do półfinału kobiet.

Aktualnie Kinga Rusin przebywa na Rodos. Pochwaliła się przepięknym zdjęciem na Instagramie zrobionym w tym miejscu. Dziennikarka pozuje w bikini, które odsłania jej idealną sylwetkę. Połączyła je z jasną narzutką, a także okularami przeciwsłonecznymi. W opisie nawiązała do sytuacji politycznej w Polsce. Powiedziała, że kobieta ambitna i niezależna nie pasuje do wizji państwa:

W dalszej części wymieniła, z czym w przyszłości będą musiały się zmierzyć Polki:

Wyjaśniła, dlaczego nie może się zgodzić z tym stanowiskiem:

Kinga Rusin dodała, że jeśli tak dalej będzie się działo w Polsce, przyjdzie jej zmienić bikini na "burkini". Uważa, że rządzący próbują cofnąć kraj do epoki kamienia łupanego:

Internauci nie pozostawili tego bez reakcji. Gdy część komplementowała sylwetkę Kingi Rusin w bikini, odzywali się też tacy, którzy zgadzali się z głoszonymi przez nią tezami.