Katarzyna Łaniewska zdradziła, ile wynosi jej emerytura. Za taką kwotę ciężko przeżyć cały miesiąc
Katarzyna Łaniewska przez 12 w serialu Plebania wcielała się w rolę gospodyni księdza proboszcza, Józefiny Lasek. Równie pamiętna dla widzów jest jej kreacja Solskiej z filmu Kogel-mogel. Aktorka zagrała we wszystkich trzech częściach komedii. 87- letnia aktorka zadebiutowała w 1953 roku w filmie Trzy opowieści i od tamtej pory cały czas jest aktywna zawodowo. Gwiazda występuje w serialach, filmach, gra w teatrze i użycza swojego głosu w dubbingach.
Na scenie pojawia się regularnie od 67 lat. Warto również wspomnieć, że Łaniewska angażuje się politykę i działania społeczne. Za swoje osiągnięcia w tej dziedzinie zdobyła wiele medali oraz wyróżnień, między innymi: Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, oraz Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis.
Katarzyna Łaniewska: emerytura
Katarzyna Łaniewska za miesiąc będzie obchodziła swoje 87. urodziny, jednak nadal grywa w teatrze i jest aktywna zawodowo. Aktorka w rozmowie z Super Expressem postanowiła opowiedzieć o tym, jak niską ma emeryturę, oraz wypowiedziała się o swoich kolegach i koleżankach po fachu.
Koronawirus i wprowadzona z jego powodu kwarantanna spowodowały, że życie w świecie filmu, seriali i teatru zatrzymało się na dwa miesiące. Aktorzy z dnia na dzień zostali bez pracy, a wielu z nich ubolewało nad swoimi finansami. Sytuację postanowiła skomentować Łaniewska.
Głupio mi jest, jak koledzy, którzy zarabiali miliony, mówią, że nie będą mieli co włożyć do garnka. To wstyd. Kiedyś nam ministerstwo wyznaczało, jaką gażę mamy mieć, ile zarobić. Jak się wyrobiło limit filmów, to do ministerstwa pisałam, czy mogę więcej zarabiać. A teraz są bajeczne sumy, zupełnie nie wiadomo skąd, i to dla ludzi, którzy naprawdę niewiele zasłużyli, dla amatorów – mówi oburzona aktorka.
Gwiazda opowiada również o swojej niskiej emeryturze. Po 60 latach pracy została ona wyliczona przez ZUS na 860 złotych.
W swoich latach wysługi za 60 lat pracy dostawałam 860 zł emerytury. To była moja pierwsza emerytura. Potem zrobiło się 900 coś tam. Na dzień dzisiejszy emerytury moje i moich kolegów wynoszą dwa tysiące złotych z kawałeczkiem – zdradziła Łaniewska.
Niestety po śmierci męża aktorka może liczyć jedynie na siebie, a wysokie rachunki przy tak niskiej emeryturze sprawiają, że nie może pozwolić sobie na zasłużony odpoczynek.
Same moje komorne wynosiło kiedyś 390 zł, a teraz płacę 900 zł – wyjaśnia.
Łaniewska przyznaje również, że ma oszczędności, które w obecnej sytuacji, gdy nie może zarabiać na bieżąco, bardzo szybko topnieją.
Zarabiałam oczywiście, ale jak się zarabia, to się odkłada, a potem się nie zarabia i nie ma co odłożyć, więc ta kupka niknie w oczach. Jak mój mąż żył, to mieliśmy dwie emerytury i było trochę inaczej – podsumowuje aktorka.
Miejmy nadzieję, że wyniku łagodzenia obostrzeń plany filmowe i spektakle już niebawem ruszą pełną parą.
