Istna ruina! Katarzyna Dowbor pokazała koszmarne zniszczenia w willi. Wystarczyła chwila, by doszło do tragedii. Teraz ostrzega fanów
Katarzyna Dowbor z show-biznesem związana jest od kilku dekad. Przez lata pojawiała się na antenie TVP. Dała się poznać jako gospodyni kilku chętnie oglądanych formatów, a także prowadząca imprezy masowe. Z czasem nawiązała współpracę ze stacją Polsat. Tam od dawna już prowadzi reality show Nasz Nowy Dom. Do programu mogą zgłaszać się rodziny, które nie mają środków na wykonanie remontu, a żyją w skrajnie złych warunkach.
Format okazał się wielkim hitem i przyniósł prezenterce jeszcze większą popularność. Kasia wraz z ekipą remontową i architektami zamienia zrujnowane w większości budynki w miejsca jak z katalogu wnętrzarskiego. Sama również mieszka w pięknym domu. Przez wiele lat nie mogła jednak znaleźć swojego miejsca na ziemi. W przestronnej posiadłości pełnej stylowych dodatków towarzyszy jej gromada ukochanych czworonogów.
Katarzyna Dowobor pokazała zniszczenia po śnieżycy
Kasia Dowbor często publikuje w sieci zdjęcia ze swojej urokliwej posiadłości. Wiadomo, że otacza ją spory ogród. Jest to dla niej miejsce odpoczynku, ale też wybieg dla sporej gromadki zwierząt. Prezenterka miała tam piękną drewnianą altanę, która ucierpiała w czasie ostatniej niespodziewanej śnieżycy. Pogoda w kwietniu zaskoczyła sporą część Polski. Kilka dni po kalendarzowej wiośnie sporą część kraju pokryła gruba warstwa śniegu.
Niestety biały puch wyrządził sporo szkód. Nie tylko kierowcy mieli ogromny problem z poruszaniem się po ulicach, ale też mieszkańcy domów takich jak Kasia. Okazało się, że gruba warstwa śniegu zalegająca na dachu architektury ogrodowej sprawiła, że budowla się zawaliła. Kasia odśnieżanie rozpoczęła od dachu swojego domu i stajni. Altaną miała zająć się na końcu. Wiadomo jednak, że nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu.
Tyle zostało z mojej altanki w ogrodzie. Po nocnych opadach mokrego śniegu rano zastałam taki widok. Wszystkie meble ogrodowe zniszczone, połamane grube bale podtrzymujące dach.W nocy spadło prawie 30 centymetrów śniegu. Poranek zaczęłam od zagarniania go z dachu domu i stajni. Altanki nie zdążyłam niestety odśnieżyć. Ale i tak jestem szczęśliwa, że nie było pod nią nikogo z domowników - ludzi i zwierząt - i nie zawalił się dach nad stajnią.
Kasia opublikowała w sieci zdjęcia ku przestrodze i poprosiła internautów o to, aby nie lekceważyli opadów śniegu i puchu, który zalega na dachu. Widać, że może się to tragicznie skończyć.
