Kasprzyk dała niższą notę, niż Pavlović. Ta jest zaskoczona: "Wiesz, trudno"

"Taniec z gwiazdami" doczekał się już 15. sezonu programu. W najnowszej odsłonie show nie brakuje gorących nazwisk. Każda gwiazda ma szerokie grono oddanych fanów, ale zasady programu są nieubłagane i kolejne pary głosami widzów usuwane są z rywalizacji. W tym odcinku padło na Rafała Zawieruchę.

Nie brakowało zachwytów, ale także kontrowersji, jak w przypadku oceny Filipa Bobka przez Ewę Kasprzyk. Właśnie o to Iwonę Pavlović na gorąco po programie zapytała nasza reporterka Karolina Motylewska. Jurorka nie spodziewała się takiej sytuacji:

Byłam zaskoczona, ponieważ tam praktycznie Filip mógłby się o dziesiątkę otrzeć, więc w ogóle nie mogłam zrozumieć. Ale wiesz, tutaj ja nie chciałabym nawet oceniać pracy jury - powiedziała "Czarna Mamba".

Pavlović kontynuowała:

Mogę czuć się zaskoczona, ale to nie znaczy, że oni źle sędziowali. Taniec jest niewymierny, dlatego jest kilku sędziów, albo czasami nawet kilkunastu i może po prostu móc się komuś najnormalniej w świecie nie spodobać. Więc ja bardzo szanuję. Może nie oceniam, bardziej taka byłam zdziwiona. Ale to tak jak ktoś widzi moje oceny i też się dziwi, także wiesz, trudno.

Padło też pytanie o odpadnięcie z programu Rafała Zawieruchy, co zdaniem Pavlović nie było zaskoczeniem:

Tak chyba troszeczkę nawet w ocenach dzisiaj było widać, że są takie cztery pary na prowadzeniu i dwie pary, czyli Maja i Rafał, które miały mniej punktów tanecznie. Oczywiście, że do tego dodajemy też głosowanie, czyli smsy. Jakoś wyszło na Rafała i jest mi szkoda. Ale wiesz, jak jest. Taki to program.