Kasia Tusk walczy z czasem w przedświątecznej gorączce. Dopiero stanęła na nogi
Kasia Tusk każdego roku starannie przygotowuje się do świąt Bożego Narodzenia. Zwykle zaczyna dużo wcześniej, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Teraz jest zupełnie inaczej. Zdradziła fanom, dlaczego musi walczyć z czasem.
Kasia Tusk od lat prowadzi instagramowe konto Make Life Easier, gdzie dzieli się swoim codziennym życiem. Zwykle od początku grudnia jej profil zalewa content świąteczny, jednak w tym roku wszystko wywróciło się do góry nogami. A to za sprawą problemów zdrowotnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy ze świętami u Kasi Tusk. Choroba opóźniła przygotowania
Kasia Tusk podzieliła się z fanami najnowszymi ifnormacjami na temat swoich przygotowań do świąt Bożego Narodzenia. Przyznała, że w tym roku nie idą one po jej myśli, a wszystko za sprawą choroby. Całą rodzinę influencerki dopadły problemy zdrowotne, przez co nie córka premiera nie była w stanie wziąć się za dekorowanie mieszkania.
Kasia Tusk o świątecznych przygotowaniach. Choinkę kupiła na ostatnią chwilę
Co roku Kasia Tusk przygotowuje się do świąt z wielką uwagą, dbając o najmniejszy szczegół. Dopiero w niedzielny poranek wybrała się po choinkę. Do Wigilii pozostały już tylko dwa dni, więc influencerka, gdy tylko poczuła się lepiej, rzuciła się w wir pracy. Efekty szybko pokazała na Instagramie. Dekoracje w jej mieszkaniu utrzymane są w minimalistycznym stylu, w którym dominuje skandynawska przytulność i elegancja.
Gdy po tygodniu chorowania całej rodziny wychodzisz w końcu z domu po choinkę, ale tak naprawdę czujesz się, jakbyś szła na galę rozdania Oscarów, bo ogarnęłaś włosy, nie masz na sobie legginsów, a twoje ubranie nie jest zaglucone - napisała pod nagraniem na TikToku Kasia Tusk.
