Kasia Glinka pozazdrościła Koroniewskiej i wskoczyła w mocno wycięte bikini. To jednak nie był dobry pomysł

Kasia Glinka to aktorka doskonale znana widzom z serialu Barwy szczęścia. Od samego początku wciela się tam w postać bohaterki o tym samym imieniu. Jej skomplikowane perypetie widzowie śledzą z zapartym tchem. Popularność, którą zdobyła, szybko przełożyła się na zainteresowanie fanów. Bardzo skrupulatnie śledzą oni to, co dzieje się w jej życiu. Ostatnio nie brakuje w nim powodów do radości.

Aktorka w zeszłym roku po raz kolejny dołączyła do grona świeżo upieczonych mam. Powitała na świecie swojego synka Leo, który jest owocem jej związku z Jarosławem Bienieckim. Zakochani są w trakcie budowy wspólnego domu, w którym zamieszkają razem z kilkumiesięcznym chłopcem, oraz starszym synem aktorki z pierwszego małżeństwa. Ku uciesze fanów Kasia jakiś czas temu pochwaliła się kadrami z budowy. Wszystko pokazała na Instagramie.

Już od jakiegoś czasu kolorowa prasa podaje doniesienia o ślubie Kasi i Jarka. Rodzice małego Leo, jak na razie nie potwierdzili żadnej z tych informacji. Wiadome jest jednak, że mają się doskonale, co można zobaczyć na profilach, które prowadzą w social mediach. Kasia często dzieli się z fanami kadrami z codzienności. Pokazuje również zdjęcia swoich synów i chociaż nie publikuje ich wizerunku, to wiadomo, że chłopcy zdrowo rosną i pięknie się rozwijają.

Dzisiaj Kasia postanowiła zaskoczyć kadrem w bikini. Chociaż pogoda nie sprzyja, to gwiazda pozazdrościła nieco Joannie Koroniewskiej, która obecnie wypoczywa na Wyspach Kanaryjskich. Niestety nie był to zbyt dobry pomysł, ponieważ niska temperatura i brak słońca mocno dały jej się we znaki. Ujęcia w czarnym, mocno wyciętym stroju opatrzyła zabawnym podpisem:

Kasia zachwyciła swoją figurą niespełna rok po narodzinach synka. Zabawny post wywołał uśmiech na twarzach internautów, którzy również nie ukrywają, że czekają na lepszą pogodę. Komplementują też figurę aktorki.

Joanna Koroniewska szybko odpowiedziała Kasi i zdradziła, że jej wakacje już się kończą i niedługo wraca do kraju.

Nie ukrywamy, że również nieśmiało rozglądamy się za słońcem.