Z Julią Wróblewską jest bardzo źle: "Nie chce się pokazywać w takim stanie". Jej bolesne oświadczenie brzmi jak wołanie o pomoc
Julia Wróblewska pierwsze kroki w aktorstwie stawała już jako siedmiolatka, gdy zadebiutowała w filmie. Potem pojawiły się kolejne produkcje. Gwiazda zaczęła gromadzić wokół siebie grono wiernych sympatyków. By być z nimi w stałym kontakcie, prowadzi konto w mediach społecznościowych.
Wróblewska z fanami dzieli się wybranymi kulisami z życia prywatnego. Niedawno właśnie tam w bardzo oryginalny sposób poinformowała, że jej związek dobiegł końca. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Julia Wróblewska przechodzi poważny kryzys
Chociaż Julia przez długi czas regularnie publikowała nowe posty, ostatnio swoją aktywność zmniejszyła do minimum. O powodach swojej decyzji opowiada w nowym wpisie na Instagramie. Wróblewska napisała, że przechodzi przez poważny kryzys i próbuje sobie z nim radzić. Boryka się z emocjami, których nie chce, ale nie potrafi ich powstrzymać:
Jest źle. Jest bardzo źle. Jestem w ostrym epizodzie mojego zaburzenia i staram się sobie radzić. Zalewają mnie emocje, których nie chcę, ale nie umiem powstrzymać i sprawiają mi okropny ból, wykańczają fizycznie i psychicznie.
Pomimo że bolesne oświadczenie brzmi jak wołanie o pomoc, aktorka podkreśla w nim, że może liczyć na wsparcie swoich bliskich. Jest przekonana, że wkrótce uda się jej pokonać wszelkie przeciwności. O swoim stanie informuje nie dlatego, by szukać atencji, a by poinformować wszystkich, którzy się o nią martwią:
Mam wsparcie, na pewno za jakiś czas z tego wyjdę, ale nie dam rady teraz dużo publikować. Nie chcę pokazywać się Wam w takim stanie, nie chcę litości, nie chcę atencji z tego powodu. Po prostu uznałam, że warto Was poinformować, dlaczego ostatnio się tak wycofałam.Będzie lepiej, po prostu muszę to przejść. Dziękuję za wsparcie i pytania na DM jak się czuję. Dużo mi to daje.
Internauci w komentarzach próbują dodać Julii otuchy, trzymają kciuki, by jak najszybciej poczuła się lepiej.
