Julia Wieniawa musi wyrzucić szpilki za ponad 1000 złotych! Dopiero co je kupiła, a już nie nadają się do chodzenia. Wszystko pokazała

Julia Wieniawa świetnie odnalazła się w świecie filmu. Nie przeszkodził jej nawet młody wiek ani brak kierunkowego wykształcenia. Od 2013 roku występowała w serialu Rodzinka.pl. Produkcja TVP dała jej szansę na dalszą karierę. Od tego czasu młoda gwiazda zagrała w szeregu filmów i seriali, w tym m.in. w Kobietach mafii, Jak pokochałam gangstera, Wszyscy moi przyjaciele nie żyją. Wszystkie filmy z jej udziałem osiągały kasowy sukces.

Julia Wieniawa

Robert Sienkiewicz

28 czerwca 2022, 06:00

Piękna aktorka związała się w życiu prywatnym z kolegą po fachu, Nikodemem Rozbickim, z którym już wspólnie zamieszkała, wprowadzając relację na zupełnie nowy etap.

Dobrze nam się mieszka. Ja rzeczywiście nigdy nie mieszkałam z nikim wcześniej, tylko było takie pomieszkiwanie u siebie. Ale stwierdziliśmy, że żeby to miało jakiś sens, żeby się lepiej poznać i w ogóle, to zamieszkanie razem było kluczowe, przełomowe i fajne, bo oboje bardzo dużo pracujemy, bo ja mam bardzo dużo „dżobów” i tak byśmy się mijali, a dzięki temu, że mieszkamy razem, to wszystkie wolne chwile spędzamy razem – zdradziła w rozmowie z Pomponikiem.

Julia Wieniawa pożegnała się z drogimi butami. Dlaczego?

Piękność stale korzysta z social mediów. W niedzielę, na jej Instastory znalazło się zdjęcie, na którym pokazała zupełnie zdewastowane szpilki. W tle było widać winowajcę, psa rasy Cavapoo imieniem Bowie. W opisie fotki napisała:

A to zastałam po powrocie do domu. Jeszcze jaki zadowolony z siebie.

Strata tych butów sporo ją kosztowała. Luksusowe szpilki marki Femme Los Angeles są warte ponad 1000 złotych. Mamy nadzieję, że Julia chociaż raz zdążyła je włożyć.

Skandal wokół psa Julii Wieniawy

Pies Bowie przed kilkoma miesiącami nieświadomie znalazł się w centrum medialnej afery. Część internautów i gwiazd ostro krytykowała wtedy Wieniawę za to, że go kupiła, tłumacząc to tym, że hodowle rasy Cavapoo nie są uznane przez Związek Kynologiczny w Polsce. Agnieszka Woźniak-Starak zaapelowała nawet do fanów, by nie szli drogą młodej aktorki:

Bardzo uważajmy na pseudohodowle, bo to jest prawdziwe zło. Jeżeli ktoś chce mieć rasowego psa, to z rodowodem i z prawdziwej, sprawdzonej hodowli, gdzie te psy są i dobrze traktowane i są zdrowe. Pseudohodowle to jest prawdziwy dramat zwierząt.

Pamiętacie tę dramę?