Julia Wieniawa otworzyła kalendarz, a jej fani zamarli. Za sukces płaci wysoką cenę
Julia Wieniawa to młoda gwiazda, która szturmem podbiła show-biznes. Aktorka zadebiutowała w wieku trzynastu lat, kiedy dołączyła do obsady serialu Rodzinka.pl. Z produkcją była związana przez kilka lat. W tym czasie sukcesywnie otrzymywała kolejne propozycje pracy, w których przebierała.
Ma na swoim koncie role w wielu hitowych filmach m.in.: Hejter. Sala samobójców, Kobiety mafii, Small World czy Wszyscy moi przyjaciele nie żyją. W zaledwie kilka lat z nikomu nieznanej nastolatki stała się gwiazdą dużego ekranu i prawdziwą bizneswoman.
Julia Wieniawa stawia na niezależność
Aktorka mimo młodego wieku ma na koncie wiele osiągnięć. Popularność pozwala jej na selekcję w przyjmowaniu ofert:
Kiedyś byłam taka, że „muszę się nachapać”, ale moja mama w tamtym momencie, kiedy byłam w gorącej wodzie kąpana, mówiła: „tego nie robisz, to jest bez sensu. Jak tego nie zrobisz, to zobaczysz, dostaniesz coś lepszego”. Więc ona mnie tak studziła. Teraz też mam takie poczucie – nie chcą robić po mojemu, to niech spi*******ą za przeproszeniem – opowiadała w podcaście Żurnalisty.
Gwiazda zdradziła, jakie propozycje odrzuciła:
Na początku, jak tam mocno wywindowała mi kariera, dostałam propozycję tzw. standardzik młodej aktorki, główną rolę w „Barwach Szczęścia”, jedną z głównych ról w „Pierwszej Miłości” i propozycję „Tańca z Gwiazdami”. I ja miałam takie ja p******e, o kurde, a jeżeli to już mi się nie powtórzy? To chyba właśnie ten moment, muszę to wziąć.
Julia Wieniawa poza talentem aktorskim potrafi również śpiewać. Obecnie domyka pracę nad swoim debiutanckim albumem, który zwiastuje najnowszy singiel Na darmo. Wszelako uzdolniona 22-latka ma za sobą również udział w Tańcu z Gwiazdami, którego była faworytką. Ostatecznie zajęła 2. miejsce. Jest właścicielką dwóch firm – odzieżowej oraz kosmetycznej. Nic więc dziwnego, że było ją stać na zakup nowego gniazdka za 2 miliony złotych.
Julia Wieniawa wzięła na siebie zbyt wiele
Filmy, seriale, programy, firmy i do tego social media. Przy takim natłoku obowiązków trudno zebrać własne myśli. Aktorka pokazała na Instagramie swój grafik na kolejne tygodnie:
Prowadzę kalendarz w telefonie. Kropki pod datą to moje zajętości.
Na 56 dni przypadł Julii... jeden dzień wolnego. Jej kalendarz wypełniony jest po brzegi. Ten widok mrozi krew w żyłach. Czy to cena sukcesu?
