Joanna Racewicz wskazała ulubiony zabieg medycyny estetycznej. Nie zmienia rysów twarzy – a to tylko początek jego zalet!
Joanna Racewicz należy do ścisłej czołówki polskich dziennikarek i prezenterek telewizyjnych. Telewidzowie z całego kraju poznali ją dzięki występom w Telewizji Polskiej. Karierę u publicznego nadawcy zakończyła za czasów urzędowania Jacka Kurskiego. Dziś często krytykuje stację. Aktualnie można ją oglądać na antenie Polsatu i Polsat News.
02.11.2022 | aktual.: 02.11.2022 23:24
Oprócz tego gwiazda udziela się w social mediach. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 100 tysięcy internautów. W tym tygodniu dominowała w nim nostalgia. Wczoraj 49-latka pozwoliła sobie na opublikowanie felietonu na temat straty.
Strata jest częścią życia. Od samego początku. Pierwszy krzyk - ból utraconego poczucia bezpieczeństwa, udręka wystawienia na chłód i światło. Pierwsze łzy - wołanie o uwagę, ratunek, przeżycie. kurczowe łapanie za rąbek świata. Trzymamy go dla siebie, potem - za innych. Niezdarnie. Instynktownie. Ze strachu, czy jest jakieś „dalej”. Ćwiczymy gamy, obce słówka, jazdę konno i dążenie do celu. Coraz lepsi w nieśmiertelności, zasłuchani w zastępy nauczycieli życia. Jakby miało trwać wiecznie. Nie doskonalimy obcowania z odejściem - marzeń, złudzeń, nadziei, zwierzęcia. Człowieka. Może to zbyt trudne. Życie to miliony śmierci, których nie dostrzegamy. Każda jesień to zagłada zieleni. Łagodzona złotem i dyniami, przebrana za psikusy i chryzantemy. Materiał do zebrania wprawy – zaczęła.
Dalej odniosła się do kontrowersji wokół święta Halloween, które nie jest dla niej niczym złym.
Nie ma nic złego w oswajaniu obaw. Demony nie chowają się w cukierkowych papierkach. Prędzej w obietnicy: „będę zawsze”, jeśli podszyta kalkulacją i kłamstwem. Głodni wieczności chwytamy za brzytwę, pocięta dłoń sprowadza na ziemię. Odejście złudzeń to też jakiś koniec. Wie, kto słyszał głuchy łoskot wieka i przybijanych gwoździ. I tak: „Zrodziliśmy się bez wprawy I pomrzemy bez rutyny” Strata jest częścią życia. Do samego końca – zwieńczyła piękny tekst.
Joanna Racewicz zdradziła, jaki zabieg najbardziej ceni
Telewizyjna piękność ma tysiące fanów, jednak nie brakuje jej też hejterów, lubujących się w atakowaniu jej za wygląd. Niektórzy z nich posuwają się do podłych wpisów, w których sugerują, że Joanna nadużywa medycyny estetycznej. Kwestia stosowania dobrodziejstw tej dziedziny nauki nie stanowi jednak dla dziennikarki tematu tabu.
W rozmowie ze Światem Gwiazd wskazała, jaki zabieg najbardziej lubi robić.
Mezoterapia zdecydowanie – powiedziała.
Wytłumaczyła, że ta procedura nie zmienia rysów twarzy i nie jest inwazyjna.
Fenomenalny zabieg, niekoniecznie inwazyjny, w tym znaczeniu, że on nie zmienia rysów twarzy, ale bardzo pięknie odżywia skórę. Trzeba, co prawda, pamiętać potem o dniu wolnym, bo oczywiście skóra jest nakłuta po prostu. Nie ma innej rady, ale fenomenalnie to działa – zwieńczyła wypowiedź na ten temat.
Również korzystacie z uroków medycyny estetycznej?
