Joanna Przetakiewicz pomstuje na lekarzy, którzy operowali Jana Kulczyka. "Operacja była źle przeprowadzona". Po latach spekulacji wiadomo, co doprowadziło do tragedii
Joanna Przetakiewicz w show-biznesie pojawia się od ponad dekady. Obecnie jest cenioną bizneswoman i właścicielką domu mody La Mania, która szybko zjedbała sobie sympatię Polaków, gdy zaczęła pojawiać się na salonach. Sławę zdobyła nie tylko w Polsce, ale także poza granicami kraju, gdzie również ma grono stałych klientek. Na salony wprowadził ją Jan Kulczyk.
23.11.2022 | aktual.: 23.11.2022 14:21
Z milionerem i najbogatszym Polakiem była związana przez 10 lat. Niedawno wyjawiła, że to ona była powodem, dla którego rozpadło się małżeństwo mężczyzny z Grażyną Kulczyk:
To był armagedon. To była sytuacja szalenie trudna i przykra, bo prawdą jest i nie mam co tutaj ukrywać i opowiadać bajek, że to z mojego powodu tak się stało. A mogłabym opowiadać, że od dawna może już się nie rozumieli, może nie do końca chcieli być ze sobą skoro tak się stało. To nie jest prawda, to są bzdury. Ja nie mam zamiaru tutaj udawać świętej i opowiadać, że tak się stało, a to w ogóle nie jest moja wina. (…) To była tak wielka miłość z mojej strony, że była o wiele silniejsza niż wyrzuty sumienia – powiedziała w rozmowie z należącym do wp.pl Pudelkiem.
Z ukochanym rozstała się na dwa lata przed jego śmiercią. Teraz wróciła pamięcią do tego momentu. Ma wielki żal do lekarzy.
Joanna Przetakiewicz o śmierci Jana Kulczyka
Joanna nie zwykła owijać bawełnę. Zawsze udziela bardzo szczerych wywiadów. Bizneswoman wróciła pamięcią do śmierci byłego partnera. Przypomnijmy, że Jan Kulczyk zmarł w 2013 roku w wyniku komplikacji po zabiegu kardiologicznym. Na operację udał się do jednej z bardzo uznanych wiedeńskich klinik. Niestety doszło do największej tragedii.
Nikomu się nie mieści w głowie, zresztą prasa austriacka o tym dużo pisała, że ta operacja była niepotrzebna i była źle przeprowadzona. To jest oczywiście przykry temat, ale Jan nie żyje i taka jest prawda – powiedziałą na kanapie u Kuby Wojewódzkiego.
Odniosła się też do krążących spekulacji na temat tego, że Jan Kulczyk tak naprawdę żyje w Maroku, a jego śmierć była "sfingowana":
Słyszę to ciągle. Może to jest tak, że tęsknimy za osobowościami, których jest coraz mniej, tęsknimy za ludźmi, którzy bardzo dużo dobrego wnieśli do publicznego życia, kulturalnego życia, biznesowego życia. Może też jest tak, że wszystkim się wydawało, że Jan jest tak bogaty i w zasadzie mógł sobie kupić każdy szpital w Stanach Zjednoczonych to, czemu zmarł tak nieprzewidywalną, dziwną i niepotrzebną śmiercią. Myślą, że może to zostało sfingowane – dodała w talk-show.
Joanna nie ukrywała nigdy, że Jan Kulczyk był wyjątkową osobą w ich życiu i łączyło ich szczere uczucie. O tym, jak celebruje pamięć po byłym partnerze opowiedziała w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
