Joanna Opozda bardzo przeżyła odejście Antka Królikowskiego: "Miałam w sobie poczucie winy". Po raz pierwszy odkryła prawdziwe uczucia

Joanna Opozda ma za sobą naprawdę ciężki czas. Problemy z utrzymaniem ciąży. Potem poród w samotności, kiedy okazało się, że jej mąż odszedł do innej kobiety, a w związku z tym liczne publikacje w prasie, domysły i spekulacje. Dzielnie uśmiechała się do fanów w social mediach, ale nie radziła sobie z emocjami, więc udała się po pomoc do specjalisty.

Joanna Opozda, Antek Królikowski

Elwira Szczepańska

13 czerwca 2022, 19:20

Aktorka w wywiadzie dla dwumiesięcznika Z kobiecej strony po raz pierwszy opowiedziała o depresji i terapii, na którą uczęszcza.

Joanna Opozda chodzi na terapię

W magazynie Z kobiecej strony pojawiła się rozmowa z Joanną Opozdą, w której to przyznała, że cała sytuacja z rozstaniem z mężem mocno odcisnęła się jej psychice. Postanowiła udać się po specjalistyczną pomoc. Uczęszcza na terapię.

Przede wszystkim przepracowuję swoje dzieciństwo. Sztywne schematy, według których funkcjonuję. Niespełnione potrzeby, które wykształciły u mnie poszczególne wzory zachowania. Byłoby dziwne, gdybym po tych wszystkich przejściach nie szukała pomocy. Życie dało mi w kość, ostatnimi czasy dość mocno - mówiła.

Po raz pierwszy przyznała, że zmagała się z ciężką depresją, a pobyty w szpitalu ze względu na zagrożoną ciążę, tylko potęgowały problemy. Kiedy wyszło na jaw, że Antek Królikowski odszedł do kochanki, poczuła się paskudnie.

Kiedy te wszystkie rzeczy zaczęły wypływać na wierzch, czułam okropne zażenowanie. Miałam w sobie poczucie winy, choć to nie ja powinnam się wstydzić - wyznała.

Joanna mimo trudnych doświadczeń z nadzieją patrzy w przyszłość. Przyznała także, że do tej pory niekoniecznie dobrze lokowała uczucia.

Sądziłam, że jak się kocha, to całą sobą, że jeśli ludzi łączy miłość, a pojawiają się kryzysy - to oni i tak o siebie zawalczą. Ale każdy ma prawo funkcjonować według własnych zasad i musimy to zaakceptować.

Opozda nie ma zamiaru rozpamiętywać przeszłości, a skupia się na nowych celach.

Miałam inne cele, coś się popsuło - wyznaczam sobie nowe. Tamto, o czym kiedyś myślałam, jest już przeszłością. Trzeba sięgnąć po nowe. Zaakceptować fakt, że coś się skończyło. Trzeba zacząć od początku. Ja zaczynam od początku nowy rozdział mojego życia - powiedziała w rozmowie.

To pierwszy raz, kiedy Joanna tak szczerze opowiedziała o swoich doświadczeniach.