Jerzy Połomski był gejem?! "Grał amanta, kobieciarza i uwodziciela". Latami miał ukrywać się przed homofobami
Jerzy Połomski, urodzony w 1933 roku w Radomiu jako Jerzy Pająk, był jednym z czołowych wokalistów w Polsce w latach 60. i 70. Jego hity, takie jak "Cała sala śpiewa z nami", "Bo z dziewczynami", "Co mówi wiatr" i "Woziwoda" były znane i śpiewane przez cały kraj. W czasach PRL-u udało mu się zdobyć popularność również za granicą, występując w takich krajach jak USA, Wielka Brytania, Kanada, Czechosłowacja, Skandynawia czy Związek Sowiecki. Przez dziesięć lat występował jako aktor w Studiu Buffo. W 2019 roku zniknął ze sceny show-biznesu, co było związane z jego problemami zdrowotnymi. Na początku 2021 roku trafił do Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie.
19.06.2023 | aktual.: 06.07.2023 16:12
Jego stan zdrowia bardzo się pogorszył, a Połomski zaczął mieć problemy z pamięcią, co utrudniało mu codzienne funkcjonowanie.
Pan Jerzy od kilku lat ma problemy z pamięcią. W ostatnim czasie jego stan zdrowia zaczął się pogarszać. Były dni, kiedy nie był w stanie przypomnieć sobie, co robił dwie godziny wcześniej. W ostatnich miesiącach potrafił trzy razy w ciągu dnia iść do sklepu i kupić to samo, co miał zapisane na liście – wyjawiła wówczas jego sąsiadka Super Expressowi.
Sytuacji nie polepszało to, że mieszkał na czwartym piętrze w bloku bez windy.
Mieszkał na ostatnim piętrze bez windy. Jeszcze nie tak dawno wskakiwał po schodach z dużą energią – mówiła rozmówczyni SE.
W listopadzie ubiegłego roku media obiegła fatalna wiadomość. Artysta zmarł w wieku 89 lat w warszawskim szpitalu przy ul. Wołoskiej. Informację podała Polska Agencja Prasowa i Program Pierwszy Polskiego Radia.
Był i niezwykłym artystą i niezwykłym człowiekiem. Wyjątkową osobowością. Wielki żal i wielka strata dla polskiej kultury – wspominała menadżerka artysty Violetta Lewandowska.
Pogrzeb piosenkarza odbył się 23 listopada ubiegłego roku na Starych Powązkach. Poprzedziła go msza w kościele św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Uroczystości miały państwowy charakter. W tłumie żałobników fotoreporterzy wyłapali Maję Komorowską, Andrzeja Rosiewicza oraz Czesława Majewskiego. Na pogrzebie nie pojawiła się za to Maryla Rodowicz.
Nie wybieram się na pogrzeb. Zresztą ja nie chodzę na pogrzeby. Miałam taką propozycję, żeby zaśpiewać na stypie, czyli parę godzin po pogrzebie, ale odmówiłam. Bo ja nie dźwignęłabym tego emocjonalnie. Po prostu bym się rozkleiła – legenda estrady wytłumaczyła Jastrząb Post.
Jerzy Połomski był gejem? Kto był jego partnerem?
Pisarz Sławomir Koper przekonywał w swoim vlogu z serii Historia z Koprem, że uwielbiany przez Polaków artysta był gejem.
Połomski cieszył się ogromną popularnością wśród płci pięknej, chociaż sam miał inne preferencje seksualne, ale wobec kobiet zawsze był dżentelmenem – powiedział.
Jeszcze więcej zdradził na ten temat w rozmowie z tabloidem Super Express.
Moja przyjaciółka zna osobiście jego partnera życiowego – zaczął, dodając, że ten mężczyzna wciąż żyje i jest znanym aktorem: – Dodam, że ten człowiek wciąż żyje i jest aktorem. Nie chcę ujawniać jego nazwiska, bo być może sobie tego nie życzy.
Połomski nie mógł się ujawnić w czasach Polski Ludowej, gdyż słusznie miniony ustrój nie sprzyjał mniejszościom LGBT. Od czasów rządów Władysława Gomułki Milicja Obywatelska i Służba Bezpieczeństwa inwigilowały homoseksualistów. W latach 80. MSW przeprowadziło niesławną Akcję "Hiacynt", w ramach której milicja założyła 11 tys. akt osobowych polskich gejów. Materiały pochodzące inwigilacji służyły do szantażu. Podobne działania, tylko że na mniejszą skalę, prowadzono w latach 70.
Połomski przez cały czas grał amanta, kobieciarza i uwodziciela. Jeżeli wtedy okazałoby się, że bożyszcze kobiet jest homoseksualistą, to jego pozycja dramatycznie by ucierpiała. PRL to nie był czas tolerancji obyczajowej. Gdyby się wtedy ujawnił, jego kariera mocno by przygasła lub nawet mogłaby się szybko zakończyć – kontynuował Koper.
Dobrze, że dziś żyjemy w lepszych pod tym względem czasach.
Jak Jerzy Połomski tłumaczył to, że nie miał żony?
W 2016 roku artysta tak tłumaczył Super Expressowi, dlaczego nie ma żony ani dzieci:
Jestem samotny żaglowiec, jak żagiel na wzburzonym morzu. Bardzo mi to odpowiada, daje mi swobodę. Ominęły mnie wichury namiętności i nieważne, co ludzie sobie myślą, o co mnie podejrzewają. Ja mam inną prawdę, ale w ogóle mnie to nie interesuje, co sobie kto o mnie myśli. To moje prywatne sprawy. Nie jestem zachwycony kolegami, którzy sprzedają swoją prywatność, ale też ich usprawiedliwiam: chcą się pochwalić piękną żoną, dziećmi. Przy tym trzeba mieć jednak pokrycie w talencie.
