Co się stało z Jennifer Aniston? Na zamkniętej imprezie z okazji Emmy nie wyglądała najlepiej
Od rozstania Jennifer Aniston i Justina Theroux minął już prawie rok. Para ogłosiła oficjalną separację 15 lutego, tuż po Walentynkach, które według plotek po raz ostatni spędzili razem. Od tego czasu w mediach wiele mówiono o nowych związkach aktorskiego duetu. Aniston łączono uparcie z Bradem Pittem, a Justin miał już romans nawet z Seleną Gomez i Angeliną Jolie. I choć to wszystko wierutne bzdury, nie da się ukryć jednego – rozstanie ostatecznie nie wyszło chyba Jennifer na dobre.
Aktorkę widziano na imprezie przed Emmy 2018. Gwiazda pojawiła się na Ted Sarandos' 2018 Annual Netflix Emmy Nominee Toast w Los Angeles w jedwabnej bluzce bez rękawów i z golfem, oraz w spodniach, których krój i rozmiar są bardzo dyskusyjne. Do tego zestawy dobrała cienki pasek do spodni oraz torebkę na łańcuszku, a wisienką na torcie były duże, okrągłe kolczyki. I choć powinna wyglądać w tym zestawie dobrze, amerykańska prasa strasznie lamentuje. Dlaczego?
Wystarczy przyjrzeć się dokładnie. Zaczynając od tego, że Aniston nigdy nie ubierała się w sposób, który zamiast podkreślić jej kobiecą naturę tłamsił go, poprzez to, że aktorka wyraźnie przytyła. A przynajmniej tak twierdzą jej fani z drugiego końca świata, apelując w mediach do gwiazdy i pytając, czy wszystko z nią w porządku.
Na sesji dla In Style wyglądała bosko, ale na zdjęciach paparazzi i innych, które nie widziały Photoshopa, bywa różnie. Myślicie, że to samotność tak jej doskwiera, że przestała o siebie dbać jak kiedyś?
