Jarosław Kret już nie ukrywa swojego związku. Jego nowa partnerka to anioł nie kobieta

Jarosław Kret ma za sobą kilka bardzo trudnych tygodni. Prezenter pogody zmagał się z koronawirusem. Miał wręcz książkowe objawy zarażenia. Towarzyszyła mu bardzo wysoka gorączka, stracił także węch i smak. Był osłabiony do tego stopnia, że nie miał siły wstać z łóżka. Był bardzo obolały i wymagał stałej opieki lekarzy, ponieważ nie mógł sam poradzić sobie z chorobą. Ten czas spędził w domowej izolacji.

Jarosław Kret

Krystyna Miśkiewicz

18 stycznia 2021, 12:20

Miałem bardzo ostry stan Covid-owy i w wyniku tego poszło zapalenie płuc, też bardzo ciężkie, rozległe i masywne. Wychodzę z tego. Muszę do końca tygodnia siedzieć w domu. Ale jestem pod opieką lekarzy. Teraz bez przerwy mam jakieś badania – mówił Jarosław Kret w rozmowie z Super Expressem.

W czasie, gdy walczył z COVID-19, nie mógł nawet normalnie jeść. Brakowało mu sił i apetytu. W ciągu kilkunastu dni schudł aż 10 kilogramów. Najgorszy czas ma już za sobą i na szczęście udało mu się wyjść z tego obronną ręką. U swojego boku miał wielkie wsparcie.

Jarosław Kret ma partnerkę. Pogodynek jest w związku

Jarosław Kret ma za sobą kilka medialnych związków. Najgłośniej prasa rozpisywała się o jego relacji z Beatą Tadlą. Byli parą przez 5 lat, niestety rozstali się w atmosferze skandalu. Pogodynek zachował się w stosunku do byłej ukochanej bardzo nieelegancko, informując o rozstaniu najpierw dziennikarzy, a potem ją samą. Dopiero po jakimś czasie wytłumaczył, że cierpiał wtedy na depresję, która wymagała wsparcia lekarzy.

Teraz problemy zostawił już w tyle, wrócił do pracy w telewizji, a wygląda też na to, że jego życie uczuciowe układa się na nowo. Już od jakiegoś czasu kolorowa prasa łączy pogodynka z jedną z uczestniczek programu Master Chef – Kariną Zuchorą. Już w lutym 2019 roku paparazzi zrobili im pierwsze wspólne zdjęcia. Prezenter pogody cały czas jednak milczy na temat tej relacji. Chociaż potwierdza, że nie jest sam, to nie ma zamiaru afiszować się z uczuciem. O wszystkim opowiedział magazynowi Życie na gorąco.

Miłość trzeba pielęgnować, nie trąbić o niej wszem i wobec. To nie plakat, który ma wisieć na płocie. Nie raz widziałem, jak ktoś ogłaszał swoją miłość we wszystkich mediach, a później było rozstanie łzy złości, topienie smutku w alkoholu itp. Ale po dwóch tygodniach była kolejna miłość i kolejne wyznania. Ja nie rozpowiadam o swej miłości, bo jest to intymne wyznanie i zachowania, które rezerwuję przede wszystkim dla tej bliskiej osoby, którą obdarzam uczuciem.

W czasie gdy walczył z chorobą, u jego boku była tajemnicza ukochana, która pomagała mu dojść do siebie. Odpowiedział na pytanie, jaką rolę odgrywa ona w jego życiu. Wygląda na to, że nowa partnerka pogodynka to anioł nie kobieta:

Bardzo ważną, wyjątkową. Opiekowała się mną, uświadamiała, że nie jestem sam.

Jarosław Kret przyznał też otwarcie, że nie jest singlem, a oprócz ukochanej ma także wierne grono przyjaciół:

Nie jestem singlem. Otaczają mnie przyjaciele sprawdzeni w ciężkich chwilach: miałem depresję po utracie pracy i zachorowałem na COVID-19.

Wygląda na to, że zarówno życie prezentera zaczyna się w końcu układać tak jak sobie wymarzył.