70-letnia Jane Seymour nadal ocieka seksapilem. Do sieci trafiły jej nowe zdjęcia, od których nie można oderwać wzroku

Jane Seymour urodziła się w 1951 roku w Anglii. Międzynarodową sławę zyskała dzięki roli w filmie Żyj i pozwól umrzeć o przygodach Jamesa Bonda. Później przyszedł czas na kolejne występy. Masowy odbiorca może znać ją z obrazów: Gdzieś w czasie, Na wschód od Edenu, Onassis – najbogatszy człowiek świata, Wojna i pamięć, Polowanie na druhny, Doktor Quinn.

Jane Seymour

Robert Sienkiewicz

5 stycznia 2022, 15:20

Jane, dziś już 70-latka, nigdy nie ułożyła sobie na dłużej życia u boku mężczyzny, ale może się za to poszczycić sporą gromadką dzieci. Z małżeństwa z Davidem Flynnem ma: córkę Katherinę i syna Seana. Ze związku z Jamesem Keachem doczekała się bliźniąt: Johna Stecyego i Kristophera Stevena. Ostatnio dumna matka gościła na ślubie Kristophera w Kalifornii.

Syn aktorki poślubił Koreankę Miso. Ceremonia zaślubin odbyła się w tradycyjny koreański sposób. Najpierw para pojawiła się w zachodnich strojach – Kristopher miał na sobie garnitur, a Miso suknię ślubną. Później jednak przebrali się w dalekowschodnie stroje ludowe. Teściowa Koreanki, z którą najpewniej jest w dobrej komitywie, założyła taką samą kreację.

Ślub Krisa i Miso to było naprawdę magiczne przeżycie. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że mogliśmy go bezpiecznie zorganizować na przewiewnym podwórku. Jej rodzice po raz pierwszy w życiu przyjechali do USA i zapoznali nas ze swoją piękną koreańską kulturą. Bardzo się cieszę, że nasza rodzina powiększyła się o Miso i jej wspaniałych krewnych – Jane napisała na Instagramie.

Zdjęcia z uroczystości zobaczycie TUTAJ.

Jane Seymour na orientalnej wycieczce. Jakimi fotkami się pochwaliła?

Już po zaślubinach Kristophera i Miso, Jane pojechała na zagraniczną wycieczką do Tajlandii. Cały wyjazd relacjonowała na Facebooku. Zaczęła od dodania tam zdjęcia z plaży.

https://www.facebook.com/JaneSeymourOfficial/posts/464811371676172

Jak widać, 70-latka dalej cieszy się figurą nastolatki. To zdjęcie nie było jednak ostatnim, jakie dodała. W kolejnych dniach pochwaliła się wspólnymi fotkami z azjatyckimi przyjaciółmi. Są nimi piękne słonie z długimi trąbami. Jane odwiedziła je w "Sanktuarium Zielonego Słonia", które zajmuje się ratowaniem tych zwierząt. W jednym z dodanych postów napisała:

Oto Sanktuarium Zielonego Słonia, sanktuarium, które ratuje słonie przed znęcaniem się. Poznaliśmy wyjątkowe historie każdego słonia! Mogą swobodnie włóczyć się po dżungli, bez jazdy i bez kijów. To świetny etyczny program oparty na wolności wyboru i żywności! Świetnie się bawiliśmy, pieściliśmy je, a nawet zrobiliśmy im przyjemną kąpiel błotną i prysznic!

https://www.facebook.com/JaneSeymourOfficial/posts/465373381619971

Później dodała jeszcze nowe zdjęcia. Podpisała je:

Spędzam trochę czasu z moimi nowymi przyjaciółmi w Sanktuarium Zielonego Słonia! To naprawdę majestatyczne i piękne stworzenia.

Inne fotki zobaczycie w galerii pod artykułem. Trzeba przyznać, że Jane cały czas zachwyca wyglądem. Zgadzacie się z tym? A jak podobają się wam nowi przyjaciele 70-latki?