Jan Dąbrowski powiększy rodzinę? "Ludzie wymagają ode mnie syna" [WIDEO]
Jan Dąbrowski zdobył popularność jako twórca popularnych filmów na YouTubie, obecnie prowadzi życie rozpoznawalnego influencera. Razem z Sylwią Przybysz, z którą wziął ślub w zeszłym roku, mają już trójkę córek. Ostatnia z nich, Jaśmina, urodziła się w tym roku.
18.10.2023 14:12
Jan Dąbrowski o życiu rodzinnym
Zapytaliśmy go o to, jak wspólnie ze swoją partnerką odnajdują się w roli rodziców. Wydawałoby się, że taka gromadka dzieci może wiązać się z wielkim chaosem w organizacji pracy. Jak jednak zapewnia youtuber, z każdym kolejnym dzieckiem lepiej wiedzą, jak się przygotować.
Wbrew pozorom im więcej mamy dzieci, tym lepiej sobie radzimy, jakoś ten czas potrafimy już lepiej rozlokować. Wydaje nam się, że przy pierwszym dziecku może był taki szok i spotkanie z rzeczywistością. Natomiast przy każdym kolejnym dziecku to ten czas już racjonalnie sobie dawkujemy, wiemy, kiedy musimy odpuścić sobie pracę, kiedy trzeba odłożyć telefon i poświęcić wolny czas dziecku i do tego już też przywykliśmy - stwierdził Dąbrowski.
Zawsze mogą też liczyć na swoje rodziny w kwestii pomocy z dziećmi. Dzięki temu nie muszą całkowicie rezygnować z czasu wolnego lub wspólnych, romantycznie spędzonych chwil.
A jeśli chodzi o to jak sobie radzimy, to też mamy spore rodziny, oni nas wspierają jeśli na przykład potrzebujemy gdzieś z Sylwią wyjść, polecieć, coś zrobić, to wtedy wiemy, że możemy liczyć na rodzeństwo, czy na dziadków i w ten sposób się uzupełniamy - podkreślił.
Czy do córek dołączy syn?
To, czy Jan Dąbrowski planuje razem z Sylwią Przybysz powiększyć rodzinę, intryguje wielu jego fanów. Jak sam mówi, nie jest pewny co przyniesie przyszłość, ale bierze pod uwagę taką ewentualność. Na ten moment jednak jest zupełnie zadowolony ze ilości swoich pociech.
Nigdy nie mów nigdy, więc na pewno nie zaprzeczę. Natomiast wydaje nam się, że z tą trójką, która już mamy jest sporo roboty i też nie chcemy zrobić tak, że jakieś dziecko poczuło się zaniedbane, jakaś nasze córeczka czuła się zaniedbana. Na ten moment poświęcamy się w 100 % naszej cudnej trójeczce, naszym księżniczkom, a co będzie w przyszłości to zobaczymy - powiedział.
Zapytany o to, czy chciałby syna, powołuje się na presję ze strony fanów. Podkreśla, że na ten moment jest szczęśliwy, a płeć dzieci i tak nie ma dla niego żadnego znaczenia. Najważniejsze, że się z nimi dogaduje.
Nie, właśnie wydaje mi się, że to bardziej ludzie wymagają ode mnie syna niż ja sam, czy też Sylwia ode mnie. Ja jestem szczęśliwy, że mam trzy córeczki, tym bardziej, że tak naprawdę płeć jeśli chodzi o zabawę i jakąś aktywność nie ma znaczenia. No bo równie dobrze mogę z córeczkami pograć w piłkę, czy rozkładając tory na pociąg itd. więc wydaje mi się, że to jest trochę mit starych czasów - podsumował.
Co wy na to?
