Caroline Derpieński błyszczała na premierze. My patrzymy na jej stopy. Oj, coś poszło nie tak

Dostaje bardzo dużo wiadomości od dziewczynek, że też chciałyby mieć takie życie w Stanach Zjednoczonych. Nawet dostaje od starszych kobiet wiadomości, abym znalazła im bogatego faceta. A ja nie jestem jakąś burdel mamą, żeby kogoś swatać ze starszymi panami. Mój związek wyszedł przez przypadek, ale aktualnie pracujemy, żeby w najbliższym czasie w Warszawie zrobić moją własną szkołę modelek. Będę uczyć dziewczyny nie tylko jak chodzić po wybiegu, ale też jak dbać o twarz. Ja dostaję bardzo dużo komentarzy, że na pewno mam bardzo dużo operacji plastycznych etc, ale też chcę pokazać, że wcale nie trzeba wstrzykiwać sobie w twarz i tyłek różnych dziwnych rzeczy, tylko trzeba wiedzieć jak się ubrać, pewnie chodzić, przejść level up w życiu i może i więcej zarabiać, ale też może rzeczywiście poznać kogoś z za granicy, kto wie - zdradziła Derpieński.

Myślę, że wystarczy jeden pełen dzień, ale możemy zrobić maksymalnie trzy. Na pewno w pierwszej turze wynajmiemy hangar. Wszystkie zyski będą przeznaczone na cele charytatywne. Chcę pokazać, że ja nie robię nic w Polsce i Europie dla pieniędzy, bo zarzuca się mi, że gadam kontrowersyjne rzeczy dla pieniądze, ale nie. Ja taka jestem na co dzień w Stanach Zjednoczonych. I ok - może mi trochę od pieniędzy odbiło, ale podobam się sobie i uważam, że trzeba być dumnym i chwalić się tym, że z dziewczyny, która nie miała nic i nie miałam nawet pieniędzy, aby kupić sobie kabanosy po szkole, mogę inwestować w co chcę.

Od osoby z tysiąc złotych - powiedziała Caroline.