Zaskakujące doniesienia na temat Agaty Dudy. Za murami Pałacu Prezydenckiego zmienia się w zupełnie inną osobę

Andrzej Duda w 2015 roku po raz pierwszy został wybrany na prezydenta Polski. Od tamtej pory u jego boku niezmiennie trwa jego żona Agata. Małżonkowie poznali się, będąc jeszcze nastolatkami, gdy obydwoje mieszkali w rodzinnym Krakowie. Od tamtej pory są nierozłączni i tworzą bardzo szczęśliwy związek. Doczekali się jednego dziecka. Ich córka Kinga jest już dorosła, a prezydent pęka z dumy, ponieważ poszła jego śladami i ukończyła studia prawnicze. Teraz spełnia się w zawodzie, a przez jakiś czas pracowała nawet w pałacu prezydenckim, pełniąc rolę doradcy społecznego.

Agata Duda i Andrzej Duda

Krystyna Miśkiewicz

29 grudnia 2021, 15:20

W zeszłym roku prezydent ubiegał się o reelekcję i ponownie walczył o najwyższy urząd w państwie. Żona cały czas wspierała go podczas kampanii wyborczej i towarzyszyła podczas najważniejszych wydarzeń z tym związanych. W drugiej turze polityk pokonał obecnego prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego.

Jak Agata Duda zachowuje się Pałacu Prezydenckim?

Agata Duda to Pierwsza Dama, która ma bardzo napięty grafik. Cały czas uczestniczy w ważnych społecznych projektach i patronuje wielu organizacjom charytatywnym. Rzadko jednak zabiera głos publicznie i stara się działać w cieniu męża. Jak donosi Polityka, za murami Pałacu Prezydenckiego sprawa wygląda zupełnie inaczej. Żona Andrzeja Dudy ma dobrze dogadywać się z szefem kancelarii Grażyną Ignaczak-Bandych.

Grażyna szybko się zorientowała, kto w Pałacu decyduje o awansach, i że nie opłaca się zabiegać o względy prezydenta, tylko jego żony - zdradza w "Polityce" jeden z byłych pracowników prezydenta Dudy.

Informator gazety zdradził również, że Agata Duda polubiła bycie Pierwszą Damą i swoją funkcję. Odpowiedział on nawet na pytania, dotyczące zarządzania kancelarią i tego, dlaczego odpowiada za to żona prezydenta. Podobno Andrzej Duda ma bardzo liczyć się z jej zdaniem.

Po pierwsze to on nigdy niczym nie zarządzał i nie wie, jak to się robi, po drugie, nie bardzo mu zależy na zbudowaniu drużyny, bo zawsze był singlem politycznym. I wreszcie, po trzecie, on chyba trochę boi się żony. Zdarzyło się, że nie chciał się zgodzić na jakiś pomysł, bo mówił "Nie mogę, bo Agata..." - zdradza informator "Polityki".

Spodziewaliście się dowiedzieć takich rewelacji o Pierwszej Damie?