Jacek Kurski tłumaczy słabszą oglądalność "The Voice of Poland" i wskazuje faworytów na Eurowizję. Prezes TVP ma trzy typy

TVP jest jedyną stacją, która konsekwentnie od lat emituje muzyczne talent shows. Już ponad dekadę można śledzić losy debiutantów, którzy marzą o wielkiej karierze. W osiągnięciu sukcesów mają pomóc im trenerzy w ramach programu The Voice of Poland. To niejedyne tego typu widowisko obecne co sezon w ramówkach publicznego nadawcy.

Jacek Kurski o The Voice of Poland i Eurowizji

Paulina Pucuła

7 lutego 2022, 10:40

Jacek Kurski o The Voice i Eurowizji 2022

Co roku TVP przygotowuje nowe edycje programów z serii The Voice. W grudniu zakończyła się podstawowa wersja show – The Voice of Poland, na początku lutego poznaliśmy zwycięzcę The Voice Senior, a wiosną dowiemy się, kto wygra The Voice Kids. Wszystkie trzy formaty cieszą się wysoką oglądalnością i sporym zainteresowaniem wśród uczestników, którzy ustawiają się w długich kolejkach na casting.

Jacek Kurski w rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradził, dlaczego wersje dziecięca i dla seniorów cieszą się większą oglądalnością, niż ta emitowana od ponad 10 lat. Prezes TVP ma ciekawą teorię:

Mam przede wszystkim do nich rękę i nosa. Dlatego, że to wszystko są trafne decyzje programowe, i widzowie są tego samego zdania. W związku z tym jestem dumny z tego, że ta oferta programowa Telewizji Polskiej, chociażby te dwa formaty, które zostały wprowadzone już za moich czasów, czyli "The Voice Senior" i "The Voice Kids", robią o wiele lepsze wyniki niż ten główny, pradawny "The Voice of Poland". Być może to wynika z tej sztafety pokoleń. Wnuki oglądają, rodzice i dzieci, a dziadków oglądają i dzieci, i wnuki. Najmniej ogląda tych po środku, tych dorosłych. Ale to takie żarty. Wszystkie trzy formaty są świetne i jestem dumny z tego, że wypełniają całoroczną ramówkę Telewizji Polskiej.

Przy okazji Kurski wskazał trzy najmocniejsze propozycje na Eurowizję 2022. Tak jak informowaliśmy jako pierwsi – TVP w tym roku zdecydowała się na publiczne eliminacje, chociaż jeszcze do połowy stycznia mówiło się o wewnętrznej selekcji. Prezes stacji jest przekonany, że niezależnie od wyboru najlepszego kandydata, Polska w tym roku ma ogromne szanse na awans do finału konkursu, który odbędzie się w maju w Turynie:

Myślę, że dwójka, trójka wokalistów się wyróżnia. Daria Marcinkowska, Krystian Ochman, może Anna Byrcyn. Ale też i pozostała siódemka może zaskoczyć. Bardzo dobre jest to, że będą głosować widzowie. W części jurorzy, w części widzowie, ale ten dominujący głos będą mieli widzowie, więc będzie to pasjonująca rywalizacja, zwłaszcza że po raz pierwszy od lat naprawdę oferty są dobre, i któraś z tych piosenek, która zostanie wybrana przez Polaków jako kandydat Polski na Eurowizję, może na pewno wejść do finału.

Cała rozmowa poniżej.