Internauci nie zostawili na Wieniawie suchej nitki. Ona też narzekała: "Zawsze jest problem"

Trzeciego dnia Top of the Top Sopot Festival 2024, Julia Wieniawa zaprezentowała się na scenie, jednak wydarzenie zostało przyćmione problemami technicznymi. Zarówno publiczność, jak i internauci wyrazili swoje niezadowolenie z poziomu nagłośnienia. Grzmieli też z powodu występu młodej artystki.

Top of the Top Sopot Festival to jedno z najważniejszych muzycznych wydarzeń w Polsce. Muzyka, styl i wyjątkowe występy przyciągają co roku tłumy fanów. Julia Wieniawa, młoda gwiazda polskiej sceny muzycznej, zaprezentowała się w tym roku na trzecim dniu festiwalu ze swoim utworem "Sobą tak".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przed występem w Operze Leśnej Julia Wieniawa rozmawiała z redakcją Plotka. W wywiadzie podkreśliła, jak bardzo cieszy się z tego zaproszenia. Pojawiły się też jednak mniej pozytywne emocje związane z występem.

Jest to stres, duża nobilitacja i cieszę się, że występuje, ale rano miałam próbę i rzeczywiście jest mocne zetknięcie z rzeczywistością, bo telewizja rządzi się trochę własnymi prawami. Nie mamy swoich własnych techników i ekipy na backstage'u, więc zawsze jest problem z tymi uszami, dźwiękiem. Jest mało czasu na próbę, a ja jeszcze nie dość, że śpiewam, to mam choreografię tancerzy - mówiła.

Co ciekawe, Julia zwróciła uwagę na fakt, że już sama aranżacja sceny sprawiła jej kłopot.

Pierwsze zetknięcie dzisiaj ze sceną, która ma schody, inną fakturę podłogi, więc nagle dużo bodźców, mało czasu na próby i taki lekki stresik, ale spokojnie, będzie jeszcze próba generalna, mam nadzieję, że wszystko wyjdzie dobrze. Też miałam dosyć sporą przerwę w koncertowaniu, także mam tremę, nie ukrywam - podsumowała.

Wieniawa wystąpiła w towarzystwie tancerzy. Jej występ wzbudził mieszane uczucia wśród widzów. Wielu internautów było zachwyconych jej głosem i sceniczną prezencją.

"Akurat głos, to ona ma... taniec plus śpiew to trudna sprawa", "Dobra robota, Julka", "Ja jestem zachwycona jej wokalem” – pisali niektórzy z użytkowników mediów społecznościowych.

Nie zabrakło jednak również mniej przychylnych opinii. Część widzów zarzucała Wieniawie wykorzystanie playbacku oraz krytykowała jej repertuar.

"Kto jej słucha? To jest tak męczące że aż trudno to opisać", "Playback. Szkoda , że nie uszanowała publiczności która tyle czasu czekała. Jedną piosenkę chyba można przygotować na żywo ?!No cóż", "Julia Wieniawa -czyli jak być piosenkarką na siłę", "Coś mi to przypomina Mandarynę... Ludzie zrozumcie, żeby śpiewać trzeba mieć talent, a nie wystarczy być jedynie celebrytka" – brzmiały inne komentarze.

Czytaj też: Danuta Holecka nie wytrzymała na wizji "Dzisiaj". Polały się łzy, internauci ruszyli z komentarzami