Ilona Łepkowska gorzko o "Kogel Mogel 3": "Film mógł być lepszy". Jakie błędy popełniono? [WIDEO]

Ilona Łepkowska posiada na swoim koncie niezliczoną ilość scenariuszy do najpopularniejszych seriali Telewizji Polskiej, takich jak: Klan, M jak miłość, Na dobre i na złe, Barwy szczęścia, Korona królów czy Stulecie Winnych. Ma na swoim koncie także sporo produkcji filmowych, które cieszyły się ogromnym powodzeniem wśród widzów.

Paulina Pucuła

24 lipca 2020, 15:20

Scenarzystka była odpowiedzialna za stworzenie scenariuszy do hitów: Nigdy w życiu, Oh Karol, Nie kłam kochanie i wszystkich części uwielbianego przez widzów Kogla Mogla. Gdy po ponad 30 latach powstała trzecia część przygód Katarzyny Solskiej, wszyscy od razu zakładali, że będzie to kolejny filmowy hit. Jednak znaleźli się również przeciwnicy kontynuacji serii. To właśnie do ich odczuć odniosła się Łepkowska w ostatniej rozmowie.

Ilona Łepkowska o Kogel Mogel 3. Co poszło nie tak?

Podczas wywiadu udzielonego reporterce Jastrząb Post scenarzystka skomentowała odczucia widzów po obejrzeniu trzeciej części Kogla Mogla. Zdaje sobie sprawę, że niektórzy z nich mogli być rozczarowani produkcją. Co mogło wpłynąć na ich negatywny odbiór?

Łepkowska skrytykowała film MiszMasz, czyli kogel-mogel 3:

Zawsze to, przy czym pracuję oceniam bardzo krytycznie. Jestem surowym sędzią dla siebie i współpracowników. Myślę, że na pewno film mógł być lepszy, bo zawsze może być lepiej. Myślę, że jednak mimo wszystko te 2 miliony, 400 tysięcy publiczności, to jest coś, obok czego nie można przejść obojętnie. Jasne, że były osoby rozczarowane, ponieważ oczekiwały, że ta trzecia część będzie taka, jak dwie pierwsze. A nie mogła taka być. Ani w sposobie realizacji, ani w sposobie gry aktorskiej, ani w historii. Tamte czasy się skończyły. Tamten podział wieś-miasto, o który były oparte dwie poprzednie części, już w gruncie rzeczy nie istnieje w takim stopniu. Nie ma takich różnic obyczajowych, mentalności. Wszyscy oglądamy te same programy telewizyjne, tego samego Netflixa czy uczymy się na tych samych uczelniach i wyjeżdżamy do Anglii. Tak samo ktoś, kto jest z małej miejscowości, jak i z dużego miasta. Więc bazowanie na tym pomyśle, takiej różnicy pomiędzy miastem a wsią już było bez sensu, trzeba było wymyślić coś innego.

Czy jej zdaniem takie poprowadzenie postaci i wątków było dobrym pomysłem?

Ja uważam, że było sporo zabawnych rzeczy. Wprowadziliśmy dwie fajne, nowe postaci. Młodych bohaterów, czyli Agnieszkę i Marcina, granych przez Olę Hamkało i Nikodema Rozbickiego. W jakiś sposób przypomnieliśmy też tych starszych, nie daliśmy im o sobie zapomnieć. Ktoś może chciał, żeby było więcej pani Wolańskiej, a może więcej babci, a może Kasi. Ilu widzów tyle opinii i musimy się z tym liczyć. Zawsze trzeba przyjąć krytykę, zastanowić się. Ja pewne rzeczy przemyślałam i w tej czwartej części starałam się wybrnąć z tej historii lepiej niż z trzeciej. Zobaczymy.

Jesteście fanami filmu Kogel Mogel?