Tyle Małgorzata Kożuchowska zarobi na filmie z Łepkowską. Kwota za pojednanie po latach zwala z nóg

Małgorzata Kożuchowska to jedna z najbardziej wziętych polskich aktorek. Pracę w show-biznesie rozpoczynała ponad dwie dekady temu, gdy pojawiła się w serialu M jak Miłość. To właśnie ta kultowa telenowela otworzyła jej drzwi do wielkiej kariery. Na planie pojawiała się przez 12 lat. Gwiazda, będąc u szczytu sławy, zrezygnowała z produkcji, o czym dopiero po czasie poinformowała odpowiedzialną wtedy za telenowelę Ilonę Łepkowską. Scenarzystka długo nie mogła jej tego wybaczyć:

Kożuchowska i Łepkowska

Krystyna Miśkiewicz

5 sierpnia 2021, 08:20

O odejściu Małgorzaty Kożuchowskiej dowiedziałam się z internetu. Zadzwoniła do mnie później w tym samym dniu. Mówi do mnie: „Ilona, pewnie już wiesz”. Odpowiedziałam, że wiem, ale problem w tym, że nie od niej bezpośrednio. To było najbardziej bolesne – narzekała na Kożuchowską w Fakcie Ilona Łepkowska.

W zeszłym roku w ich relacjach nastąpił przełom. Łepkowska wręczyła aktorce swoją książkę ze specjalną dedykacją, a od tamtej pory zastanawiano się, w jakim wspólnym projekcie będzie je można zobaczyć.

Ile zarobi Małgorzata Kożuchowska na filmie, który nagra z Łepkowską?

Od kilku już dni wiadomo, że scenarzystka i aktorka pracują nad wspólnym filmem. W komedii Zołza, do której scenariusz stworzyła królowa polskich seriali, główną rolę zagra właśnie Małgosia. Wcieli się ona w postać wpływowej scenarzystki i producentki, która trzęsie show-biznesem, czyli Anny Sobańskiej. Kożuchowska nie ukrywa, że jest to dla niej spore wyzwanie zawodowe, ale i spełnienie marzeń:

Jestem podekscytowana zarówno tą historią jak i moją nową rolą współproducentki! Myślałam o tym od lat, ale dopóki Ilona nie przysłała mi swojej książki z prośbą o rozważenie udziału w tym projekcie – od razu wiedziałam, że to jest petarda! I że chce to robić! Zarówno jako odtwórczyni głównej roli, jak i współproducentka. Ta historia jest niesamowita dlatego, że splata zawodowe i prywatne losy – Ilony i moje. Jest tu i refleksja nad ciągłym życiem na świeczniku i cięty, autoironiczny, inteligentny humor. Nie mogę doczekać się reakcji widzów! Do zobaczenia w kinach!

Okazuje się, że nie jest to tylko zakopanie toporu wojennego, ale też szansa na całkiem spory zarobek. Małgosia, jako główna postać i współproducentka, może liczyć na całkiem spore zyski.

Producent w Polsce może zarobić 6–10 proc. wartości kinowego box office (wpływy ze sprzedaży biletów) na hitowym filmie – zdradził Super Expressowi związany z branżą Krzysztof Terej.

Tabloid szybko postanowił wyliczyć ile może wpłynąć na konto Małgosi Kożuchowskiej kiedy film wejdzie już do kin. Suma ta robi ogromne wrażenie.

Zakładając, że film obejrzy w kinach ok. 2,5 mln widzów, mówimy o kwocie 50 mln zł. Łatwo policzyć, że 10 proc. z tej kwoty to 5 mln! Biorąc pod uwagę, że producentów jest czterech – każdy z nich otrzyma średnio 1,25 mln zł. Dodatkowo – Kożuchowska jako główna postać może liczyć na kolejne 500 tys. zł. - czytamy w Super Expressie.

Jeżeli film będzie kolejnym zawodowym sukcesem Ilony Łepkowskiej, co zarówno ona jak i odtwórczyni głównej roli nie będą mogły narzekać na puste konta. Tym bardziej że w komedii mają pojawić się także inne wielkie gwiazdy, między innymi: Anna Dymna, Rafał Zawierucha i Artur Żmijewski. Z taką obsadą nie może się nie udać.